Cena za metr kwadratowy po upuście to 2225 zł. Zdaniem Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom tak wysokiej bonifikaty udzielono ponieważ lokale chciały kupić osoby blisko związane z prezydent Zdanowską. – Lokale te nabył jeden z działaczy Platformy Obywatelskiej, czyli znany łódzki biznesmen pochodzenia libańskiego. Inne lokale kupili wydawcy Angory. Co jest jeszcze ciekawe, pani prezydent sama w 2012 roku zaznaczyła na spotkaniu z urzędnikami, że te lepsze lokale przy Piotrkowskiej, które są z wejściem od frontu, nie mogą mieć ceny niższej niż 5 tys. – mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, organizatorka referendum odwoławczego.

Informacjom Agnieszki Wojciechowskiej zaprzecza wydawca Angory. – Niczego nie kupowaliśmy.

Prezydent Hanna Zdanowska twierdzi, że nie zna sprawy, ale zapewnia, że wszelkie procedury sprzedaży miejskiego majątku są realizowane zgodnie z prawem. – Wszystkie lokale są sprzedawane w przetargach, bądź według wycen, które są opracowane przez niezależnych rzeczoznawców. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego rzeczoznawca tak, a nie inaczej wycenił te lokale. Nie wiem, czy to było w przetargu, czy na rzecz najemców, którzy tam mieszkają – mówi pani prezydent.

W odpowiedzi na słowa Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom rzecznik prasowy prezydent Łodzi mówi, że pomysłodawcy referendum po raz kolejny szukają pseudosensacji, by przypomnieć o swoim istnieniu. – Być może pani Agnieszka Wojciechowska również chciała wykupić lokal z bonifikatą, w której miało siedzibę jej Stowarzyszenie. Niestety, warunkiem takiego wykupu jest brak zadłużenia, a Stowarzyszenie pani Wojciechowskiej zalega miastu blisko 100 tys. złotych z tytułu opłat za lokal. Z bonifikat wprowadzonych uchwałami Rady Miasta lub bonifikat ustawowych skorzystało przez ostatnie 10 lat tysiące łodzian, którzy wykupili ponad 16 tysięcy mieszkań i lokali użytkowych. Dokładnie na tej samej zasadzie – 50-procentową bonifikatą wynikającą w tym wypadku wprost z Ustawy o Ochronie Zabytków był objęty sześć lat temu lokal przy ul. Piotrkowskiej 147 – dodaje.

Wysoką bonifikatą zainteresowała się Prokuratura Krajowa, która przekazała sprawę do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.