Ćwierćfinałowa klątwa trwa. Siatkarze żegnają się z igrzyskami | Tokio 2020
Siatkarze Reprezentacji Polski przegrali z Francją 2:3 w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Tokio. To oznacza, że “Biało-Czerwoni” znów nie zdobędą medalu.
Po raz piąty z rzędu siatkarze reprezentacji Polski żegnają się z igrzyskami olimpijskimi na fazie ćwierćfinałowej. Mistrzowie Świata dobrze rozpoczęli spotkanie z Francuzami. Wygrali pierwszego seta do 21. Później jednak triumfowali rywale 25:22.
To pokazało, że to nie będzie łatwa przeprawa. “Biało-Czerwoni” pozbierali się jednak. Świetnie dysponowani byli Wilfredo Leon (29 punktów w całym meczu) i Bartosz Kurek (26 pkt.). To pozwoliło zwyciężyć ponownie do 21. Na to, żeby wygrać to spotkanie było to jednak za mało.
Na nic zdały się zmiany na środku – nie zawiódł tylko Mateusz Bieniek (9 pkt.). Jakub Kochanowski dołożył zaledwie jeden punkt, a Piotr Nowakowski trzy. Trener Vital Heynen nie mógł też trafić z wyborem drugiego przyjmującego. Michał Kubiak, który rozpoczął mecz zdobył trzy punkty. Tyle samo, co Kamil Semeniuk, który pojawił się w pierwszym i czwartym secie. Aleksander Śliwka zakończył spotkanie z zaledwie jednym “oczkiem”.
Francuzi wygrali ostatecznie czwartego seta 25:21, a w tie-breaku triumfowali 15:9. Dla zwycięzców najwięcej punktów zdobyli Jean Patry (21), Earvin Ngapeth (17) i Trevor Clavenot. Aż siedem “oczek” dołożył rozgrywający Antoine Brizard. “Trójkolorowi” byli zdecydowanie lepsi w bloku – w ten sposób zdobyli łącznie 16 punktów – o 10 więcej od podopiecznych Heynena.
W półfinale Francuzi zagrają z Argentyńczykami.
Jedyny medal na igrzyskach Polacy zdobyli w 1976 roku w Montrealu, kiedy to wygrali cały turniej olimpijski. Później zajęli jeszcze czwarte miejsce w Moskwie w 1980 roku. To dwa najlepsze występy polskich siatkarzy na igrzyskach.