Mieszkańcy Bełchatowa pytają o sens zainstalowania progów zwalniających
Progi zwalniające służą do hamowania zapędów kierowców, którzy nie biorą sobie do serca ograniczeń prędkości. Tego typu rozwiązanie przydaje się w miastach, na drogach z przejściami dla pieszych. Jednak jaki jest sens stawiania progów zwalniających na ulicy, która zwykle jest zakorkowana? Na to pytanie oczekują odpowiedzi mieszkańcy Bełchatowa.
![Mieszkańcy Bełchatowa pytają o sens zainstalowania progów zwalniających 1 71914 e3ba8127226f98a039f0e4849b02d925](/wp-content/archiwum/files/71914-e3ba8127226f98a039f0e4849b02d925.jpg)
Na ulicy Pileckiego w Bełchatowie, która jest jedną z jego głównych ulic, pojawiły się progi zwalniające. Wielu kierowców krytykuje takie rozwiązanie. Wskazują, że wspomniana ulica zazwyczaj jest zakorkowana, po co zatem taka bariera?
– Stawiajmy fotoradary, karzmy kierowców, a nie wyrzucamy państwowe pieniądze w błoto. To jest niszczenie samochodów. Lepszy byłby STOP albo ograniczenie do 30-40 km/h i to powinno wystarczyć – mówią mieszkańcy Bełchatowa.
Marcin Michalak z bełchatowskiego magistratu tłumaczy, że zmiana organizacji ruchu na ulicy Pileckiego jest pokłosiem wniosku policji, która monitoruje ruch uliczny. Progi pojawiły tuż przy ruchliwym przejściu dla pieszych.
– Proszę mi powiedzieć, co ci, którzy kierują w tej chwili do nas swoje uwagi, że trudno przejeżdża się przez progi; powiedzą po wypadku, gdzie ucierpi pieszy? – dodaje Marcin Michalak. – Jesteśmy świadomi tego, że kierowcy w rejonie tego przejścia zachowują się niebezpiecznie. Mówię tu szczególnie o dniach wolnych od pracy, o weekendach, porankach albo wieczorach, kiedy kierowcy pozwalali sobie na rozwijanie dużych prędkości. Te progi m. in. mają działać w tego typu kierowców i ich niebezpieczne zachowania.
Marcin Michalak dodaje, że skuteczność zastosowanego rozwiązania będzie monitorowana.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z BEŁCHATOWA |