Jak mówi Kamil Zieliński, zawodnik i komentator sportowy, Budowlani Łódź wystawili dwie drużyny, które nie znalazły dla siebie godnych przeciwników.

– Wygra Łódź, więc nie ma to większego znaczenia czy drużyna w niebieskich lub białych strojach – dodaje Kamil Zieliński. – Liczy się dobra zabawa, fajna atmosfera i spędzenie czasu w klubowym gronie.

Jutro w południe na rynku Manufaktury do walki staną zespoły amatorskie. W każdym zespole będą mogli zagrać dwaj zawodnicy zawodowi, co ma zagwarantować wysoki poziom widowiska dla zgromadzonej publiczności.