Lewica chce deklaracji nt. nauki w nowym roku szkolnym
Posłowie Lewicy oczekują od rządu deklaracji dotyczących sposobu nauki w nadchodzącym roku szkolnym. W związku z przewidywaną czwartą falą koronawirusa wystosowali do Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka list z pytaniami o konkretne rozwiązania na wypadek wzrostu liczby zachorowań.

– Do rozpoczęcia roku szkolnego został miesiąc, a nauczyciele i rodzice nie wiedzą jak będzie on wyglądał – przekonuje poseł Lewicy Tomasz Trela. – Dzisiaj pytamy pana ministra, kiedy uczniowie, nauczyciele, dyrektorzy szkół i samorządowcy otrzymają konkretną informację, jakie są plany? Od czego są uzależnione? Ile musi być zakażeń, żeby nauczanie było stacjonarne, hybrydowe lub zdalne? Chcielibyśmy uniknąć takiej sytuacji, która miała miejsce w zeszłym roku.
Do tej pory szef resortu edukacji informował, że najbardziej prawdopodobny jest powrót młodzieży do szkół 1 września w trybie stacjonarnym. W Programie 1 Polskiego Radia mówił, że jego resort przygotowuje się także na wypadek pogorszenia się sytuacji epidemicznej.
– Zawsze można założyć jakieś kataklizmy i trzeba to zakładać. Mamy takie scenariusze na wypadek, gdyby czwarta fala uderzyła z mocą podobną do trzeciej, natomiast wszystkie przewidywania idą w jednym kierunku – wracamy normalnie do szkół 1 września w trybie stacjonarnym – mówi minister edukacji.
Ostatnie dane epidemiczne mówią o powoli rosnącej liczbie zachorowań na COVID-19 w Polsce. 60% nowych zakażeń stanowią te spowodowane mutacją wirusa – delta, który ma być bardziej zaraźliwy od poprzednich.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |