Elżbieta Połaniecka-Perz, przewodnicząca Rady Osiedla Bałuty-Doły twierdzi, że wąskie drogi dojazdowe nie są w stanie przejąć transportu takiej zabudowy. – Bez porozumienia z Radą Osiedla i zmieszkańcami, postanowiono sprzedać szkołęprzy ul. Harcerskiej. Zwyczaj nakazywałby, żeby powiadomić o tym Radę Osiedla. A my dowiadujemy się o tym pokątnie, że wchodzi deweloper, że będzie stawiał 11-piętrowe budynki, że powstanie tu swego rodzaju getto, bo on się ogrodzi. Powycinają przy okazji 80-letnie i 100-letnie drzewa.

Monika Malinowska-Olszowy, radna Rady Miasta Łodzi uspokaja mieszkańców, że nie zostanie wydana zgoda na taką inwestycję, a inwestor będzie musiał zmienić plany. – W tej chwili nie dostał jeszcze zgody, wystąpił do Urzędu Miasta Łodzi o warunki zabudowy. Dziś rozmawiałam z Wydziałem Urbanistyki i Architektury, wniosek jest w trakcje analizy urbanistycznej. Na razie myślę, że mieszkańcy mogą spać spokojnie, żadna decyzja nie jest wydana. Urząd będzie się bardzo dokładnie przyglądał, będziemy monitorować, żeby tak duża inwestycja na tak małym terenie nie powstała.

Na zapleczu budynku, który kupił deweloper, rosną dorodne drzewa dobrze widoczne m.in. z Akademii Sztuk Pięknych, z ulic Wojska Polskiego, Brackiej, z alei Palki oraz z osiedla Marysin-Doły.