Harcerze pamiętają o tragedii sprzed lat
Dziś mija 73-cia rocznica zatonięcie dwóch łodzi rybackich z pasażerkami na jeziorze Gardno. W wypadku śmierć poniosło 25 osób: 21 łódzkich harcerek z 15. Łódzkiej Żeńskiej Drużyny Harcerek, nazywanej Małą Piętnastką i 4 dorosłe kobiety.
Była to największa katastrofa na wodach śródlądowych w Polsce, a do czasu zatonięcia promu Jan Heweliusz była to najtragiczniejsza katastrofa w ruchu wodnym po II wojnie światowej w historii Polski w ogóle. Do dziś jest to także najtragiczniejszy wypadek w całej historii polskiego harcerstwa.
Podharcmistrzyni Anna Kobalczyk z Hufca Łódź-Polesie ze swoimi harcerkami dba o pamięć tamtego wydarzenia. -Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi seniorami, dla których ta historia jest szczególnie bliska. Co roku gromadzimy się dookoła zbiorowej mogiły Małej Piętnastki na Starym Cmentarzu przy ulicy Ogrodowej. W drugą sobotę czerwca spotykamy się i organizujemy symboliczny Dzień Różyczek, pamięci wszystkich harcerek, które utonęły w GardnejWielkiej. To jest dla nas ważny element międzypokoleniowej wspólnoty – podkreśla Anna Kobalczyk z Hufca Łódź-Polesie.
Pamięć tamtego wydarzenia powoduje, że wszyscy łódzcy harcerze są szczególnie uczulani na bezpieczne zachowania nad wodą. Już zuchy i najmłodsze roczniki uczą się pływać i udzielać pierwszej pomocy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |