Łódzcy policjanci zatrzymali wandala, który pomalował drzwi łódzkiej archikatedry. Mężczyzna przyznał się do winy
Do zatrzymania 21-latka doszło w czwartek około godz. 22.00. Wcześniej policjanci zauważyli na jednym z łódzkich parkingów świeżo pomalowany żółtą farbą skuter, którego kształt lamp oświetlenia odpowiadał tym zamontowanym w poszukiwanym pojeździe.

Okazało się, że podejrzenia funkcjonariuszy są słuszne. Młody mężczyzna w rozmowie z funkcjonariuszami wyjaśnił, że pomalował drzwi łódzkiej świątyni, ponieważ chciał odreagować po kłótni ze swoją dziewczyną. Łodzianin został przewieziony do aresztu, gdzie usłyszał zarzut zniszczenia zabytku. Podczas przesłuchania w śródmiejskiej prokuraturze przyznał się do winy.
-Stwierdził, że bardzo żałuje swojego zachowania. Z jego relacji wynika, że krytycznego dnia pokłócił się z dziewczyną. Był agresywny, ponieważ chciał dać ujście swoim emocjom. Zapisy monitoringu wskazują, że uszkodził także drzwi jednego z budynków, a nadto pomalował sprayem elewację nieruchomości znajdującą się w pobliżu katedry – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Jak dodaje, niewykluczone, że 21 latek będzie miał poszerzone zarzuty. Mężczyźnie może grozić nawet 8 lat więzienia.

Do aktu wandalizmu doszło w nocy 7 lipca – informowaliśmy TUTAJ. Sprawcę,który przyjechał ciemnym skuterem przed budynek świątyni przy ul. Piotrkowskiej 265 w Łodzi, zarejestrował monitoring. Mężczyzna podszedł do głównych drzwi katedry i farbą naniósł napis o niezrozumiałej treści. Słaba jakość nagrania uniemożliwiła odczytanie numerów rejestracyjnych skutera, którym poruszał się sprawca.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |