Bocian ze złamanym w połowie dziobem przeżyje bez pomocy człowieka. Ptak dostosował się do sytuacji
Szczęśliwy finał historii o bocianie ze złamanym w połowie dziobem. Prawdopodobnie okaleczony ptak dostosował się do sytuacji i nie będzie potrzebował pomocy człowieka. Mieszkańcy Bud Grabskich i weterynarz obserwują boćka i są gotowi mu pomóc, gdy będzie taka potrzeba.
Okaleczony ptak widziany był w minionym tygodniu w Budach Grabskich pod Skierniewicami.
Posłuchajcie:
Nazwa | Plik | Autor |
Bocian ze złamanym w połowie dziobem przeżyje bez pomocy człowieka. Ptak dostosował się do sytuacji | audio (m4a) audio (oga) |
Zaniepokojeni losem boćka mieszkańcy powiadomili weterynarza. Były obawy, że ptak z połową dzioba nie będzie w stanie zdobyć pożywienia. Pojawił się nawet plan i firma gotowa zrekonstruować dziób za pomocą drukarki 3D. Okazuje się jednak, że nie będzie to konieczne. – Pojechaliśmy na miejsce, znaleźliśmy go na polu. Chodził, polował. Jest prawdopodobieństwo, że pobiera pokarm tym dziobem – mówi weterynarz Wojciech Łunkiewicz.
Wszystko wskazuje na to, że to historia z happy endem, ptak z połową dzioba dobrze sobie radzi, a do tego jest pod czujną obserwacją ludzi gotowych mu pomóc. – Wygląda na całkowicie zdrowego bociana. Na razie go obserwujemy, jesteśmy czujni, będziemy mieli wszystko na uwadze.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI ZE SKIERNIEWIC |