Zbudowali łódź i popłynęli na Woodstock
Czterech łódzkich studentów zbudowało łódź z plastikowych butelek, którą popłynęli do Kostrzyna nad Odrą na Przystanek Woodstock.

Przemek, Franek, Adam i Michał szukali alternatywnego środka transportu. Podróżowaniem autostopem wydało im się zbyt oczywiste, stąd też pomysł na zbudowanie łodzi. Tak narodził się projekt “ŁódźStock”.
Za główny materiał posłużyły plastikowe butelki. – Na samym dole były butelki, a cały podkład zbudowany był głównie z paneli podłogowych. Tak naprawdę z wszystkich tych rzeczy, które miały iść na śmietnik – opowiadają. Koszty jakie ponieśli studenci, to jedynie zakup metalowych śrubek.
Zbudowana łódź miała prawie trzy metry długości, ponad metr szerokości i ważyła nie więcej niż sto kilogramów. – Najwięcej zajęło nam samo planowania, bo były to jakieś trzy tygodnie. A sama budowa to był tydzień. Łódź okazał się być bardzo komfortowa. Z tyłu mogły spokojnie siedzieć dwie osoby, a pewnie i trzecia by się zmieściła – zapewniają studenci.
Dystans jaki pokonali własnoręcznie wykonaną łodzią wyniósł około 470 kilometrów. – Dochodziło do tego, że pod koniec podróży wiosłowaliśmy po kilka godzin dziennie – opowiadają.
Podczas podróży do Kostrzyna powstał też dziennik pokładowy i wyrzeźbione w drewnie szachy.
Studenci w planach mają już kolejne szalone pomysły, między innymi zbudowanie własnego samochodu.
Zuzanna Pawlikowska