Społeczne sprzątanie Skierniewic
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w akcji “PosprzątajMy – samo się nie zrobi”. Mieszkańcy Skierniewic odpowiedzieli na apel Magdy Rdest-Nowak, która już po raz drugi zorganizowała społeczne sprzątanie miasta.
Tym razem ze śmieci oczyszczony został brzeg rzeki Łupi od tamy do ulicy Zadębie, a także okolice ruin willi Wanda.W sprzątaniu Skierniewic wzięły udział całe rodziny. Z zapałem śmieci zbierały także dzieci. -Tutaj jest tyle śmieci, że tutaj potrzeba nie wiadomo ile ludzi, żeby świat był czysty. – Ja chcę, żeby nie było śmieci, bo środowisko ma być czyste i ładne – mówili najmłodsi.
Nasze najbliższe otoczenie jest pełne śmieci – mówi Magda Rdest-Nowak, organizatorka sprzątania, która zwraca uwagę także na edukacyjny aspekt akcji. -To bardzo kłuje w oczy i uważam, że powinniśmy zacząć przede wszystkim od siebie. Zacząć od swojego podwórka, przejść dalej na ulice, które nas otaczają, na miasto, w którym mieszkamy i widzę, że to się samo nakręca. Myślę, że każda osoba, która tutaj jest, to taka wartość dodana, bo ona chyba nie będzie śmiecić – mam takie wrażenie – dodajeMagda Rdest-Nowak.
Wody Polskie i Zakład Utrzymania Miasta dostarczyły worki, maseczki i rękawice, zapewniły także odbiór zebranych śmieci. W akcję włączył się także urząd miasta i skierniewickie firmy.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |