Dziś w programie:

• Polską gospodarkę czeka w najbliższych latach szybki rozwój – przewidują ekonomiści
• Jeśli wakacje to Polsce? Rośnie popyt na krajowy wypoczynek
• Pracodawcy powinni móc badać swoich pracowników pod kątem obecności alkoholu – postuluje Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Koniec recesji, przed nami gospodarczy boom. Konsumpcja i inwestycje napędzane pieniędzmi unijnymi pozwolą rosnąć naszej gospodarce w tempie rzędu 5 proc. rocznie. Wskazują na to chociażby szacunki Komisji Europejskiej. Według najnowszych wyliczeń Brukseli w tym roku PKB Polski urośnie o 4 proc., a w przyszłym już 5,4 proc. Oznacza to, że w połączeniu z łagodną na tle większości krajów unijnych recesją w 2022 roku w porównaniu z 2019, czyli ostatnim przed pandemią, nasza gospodarka zyska obok Irlandii, najwięcej we wspólnocie europejskiej. Prezes Polskiego Fundusz Rozwoju Paweł Borys ocenia, że na szybki wzrost wpłynie też większy popyt Polaków na usługi, z których nie mogli korzystać w czasie pandemii. Zdaniem analityków ożywienie będzie miało swoją cenę: będzie sprzyjało utrzymywaniu się wysokiej inflacji i poskutkuje wzrostem stóp procentowych, co odbije się na portfelach kredytobiorców.

Pensjonaty i hotele szykują się na rekord. Brak wymogu posiadania testów i zaświadczeń o szczepieniu, to argumenty za spędzeniem wakacji w kraju. Jak donosi “Rzeczpospolita”, z analiz rezerwacji wykonanych przez platformę Travelplanet.pl wynika, że Polskę wybieramy chętniej niż Chorwacje, Bułgarię czy Hiszpanię. Wzrost popytu i możliwość wykorzystania bonu turystycznego spowodowały jednak wzrost kosztów krajowego urlopu. W najbardziej atrakcyjnych miejscowościach ceny noclegów i wyżywienia wzrosły nawet o 50-60 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Zainteresowanie wypoczynkiem w kraju może jednak zmaleć, gdy w życie wejdą tzw. paszporty covidowe, umożliwiające zaszczepionym obywatelom UE swobodne podróże.

Rząd szykuje przepisy uprawniające firmy do kontroli zatrudnionych na obecność alkoholu we krwi. O uregulowanie tej kwestii zabiegał Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców – informuje “Puls Biznesu”. Obecnie nie ma przepisów, które określałyby procedurę takiego badania i możliwość niedopuszczenia do wykonywania obowiązków służbowych kogoś, wobec kogo zachodzi uzasadnione podejrzenie, że znajduje się w stanie po zażyciu alkoholu.