Choć sezon PlusLigi ledwie się skończył, karuzela transferowa ruszyła na dobre. PGE Skra informowała już o rozstaniach – z Milanem Katiciem i Dusanem Petkoviciem. Dla kibiców bełchatowian i serbskiej siatkówki jest jednak świetna wiadomość – do PGE Skry powraca Aleksandar Atanasijević.

Serb to jeden z najlepszych atakujących na świecie. Przez ostatnich osiem lat występował w Sir Safety Perugia, którego siatkarzem jest m.in. Wilfredo Leon. Atanasijević w Perugii zdobył jedno mistrzostwo i cztery wicemistrzostwa Włoch. Do tego dwukrotnie zdobył puchar i trzykrotnie superpuchar tego kraju.

30-latek na swoim koncie ma też m.in. mistrzostwo Serbii. Z rozgrywek krajowych, w których grał brakuje mu więc do kolekcji tylko mistrzostwa Polski, bowiem w latach 2011-2013 w barwach PGE Skry zdobył wicemistrzostwo. Teraz ma się to zmienić. – Wiem do jakiej organizacji idę, więc myślałem o tym tylko kilka godzin. Stwierdziłem, że wrócę do Polski, tym bardziej, że wtedy nie wygrałem mistrzostwa Polski. Teraz chcę to wywalczyć – powiedział po podpisaniu kontraktu.

Atanasijević ma sentyment do Polski i do Bełchatowa, który był jego pierwszym zagranicznym klubem. – Byłem młody, miałem 21 lat. Kibice, ludzie z klubu i wszyscy pozostali traktowali mnie wspaniale i to były bardzo dobre dwa lata. Tym bardziej, że sporo wygrywaliśmy. Jako młody zawodnik nie mogłem sobie tego lepiej ułożyć. Teraz mam prawie 30 lat, ale dalej chcę wygrywać z PGE Skrą. To moje marzenie, by zdobywać kolejne trofea dla tych wspaniałych fanów – podkreślił 30-letni atakujący.

Atanasijević będzie na pewno jedną z gwiazd PlusLigi. Sprowadzenie tego zawodnika to jasny sygnał, że działacze PGE Skry chcą, aby klub wrócił na pierwsze miejsce w Polsce.