Koperty z Kartą Łodzianina trafiają do skrzynek poza granicami miasta. Samorządy nie są zadowolone
Do skrzynek mieszkańców Zgierza, Strykowa, Pabianic Aleksandrowa Łódzkiego, czy nawet Głowna trafiła korespondencja z Urzędu Miasta Łodzi. W kopertach znajduje się Karta Łodzianina i apel prezydent Hanny Zdanowskiej do skorzystania z programu zniżek i loterii pieniężnej. Warunek jest jeden trzeba rozliczyć PIT w Łodzi.

Na propozycję płacenia podatku w Łodzi źle reagują lokalne samorządy. – To jest daleko idące posunięcie władz Łodzi. Nie wiem, czy to na zlecenie Pani Prezydent, czy jakaś akcja promocyjna, jak ta brzmiąca “j**** biedę”. Mam nadzieję, że słowa “biedę” nie zastąpiono sąsiadami. Nie chciałbym, aby mieszkańcy, którzy fizycznie mieszkają u nas płacili podatki w Łodzi. Wiele osób jest formalnie zameldowane w Łodzi, a mieszkają u nas i to od nas oczekują remontów dróg, wodociągów – mówiburmistrz Strykowa Witold Kosmowski.
– My tu mieszkamy, a do Łodzi mamy podatek płacić? – dziwią się mieszkańcy. – My musimy popierać swoje miasto – dodają.Niektórzy z nich przynieśli koperty z Kartą Łodzianina do Urzędu Miasta w Strykowie i proszą o interwencję.
Władze Łodzi tłumaczą, że nikt nie jest zmuszany do płacenia podatków w mieście. – To są indywidualne decyzje i ludzkie wybory. My nikogo nie zmuszamy do płacenia podatków w Łodzi. Zachęcamy do tego, że jeżeli ktoś uznaje za centrum życiowe Łódź i korzysta z różnych zniżek, to może zapłacić podatek u nas – mówi dyrektor Biura Promocji i Nowych Mediów Łukasz Goss.
Takie same ulotki dostali też mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego. – Na początku byliśmy tym zaskoczeni, ale jako samorządowcy jesteśmy tym oburzeni. To nie jest zagranie fair play, bo wiadomo, że Łódź jako stolica województwa ma do zaproponowania więcej atrakcji kulturalnych, czy sportowych. Na tym bazują namawiając mieszkańców Aleksandrowa Łódzkiego do składania nie do końca uczciwej deklaracji przy zeznaniu podatkowym – komentuje Iwona Dąbek, sekretarz miasta.
Niektórzy mieszkańcy zastanawiają się, czy nie jest to sposób na zatkanie dziury budżetowej. – To dosyć dziwne zagranie, trochę poniżej pasa – mówią.
Listy dotarły też do Głowna. – Taką kopertę otrzymał nawet jeden z moich pracowników. Był tym faktem trochę zdziwiony. Myślę, że skoncentrowanie się na własnych zasobach jest lepsze, niż szukanie jakichś elementów w okolicznych gminach – mówi burmistrz Głowna Grzegorz Janeczek.
– To, że samorząd Łodzi wysyła do naszych prywatnych skrzynek, zachęcając do rozliczania w Łodzi jest nie w porządku. Nie byłabym zadowolona z tego, gdyby moje podatki z miejscowości, w której mieszkam, w niej nie zostawały, tylko gdybym była w sposób niby delikatny, niby miły, tylko samym listem, zachęcona do tego, żebypozostawiać je w Łodzi. Znowu chyba ktoś się zagalopował – komentuje Joanna Delbar, była specjalistka PR.
Urząd Miasta Łodzi zaznacza, że celem nie było wywołanie zniesmaczenia w lokalnych samorządach, tylko pokazanie ich mieszkańcom, że płacenie podatków w Łodzi się opłaca. – Jeżeli włodarze tych miast czują się z tym źle, to mogę ich za to oczywiście przeprosić. nie zmienia to faktu, że wybór należy do poszczególnych mieszkańców – mówi Łukasz Goss.
Posłuchaj także:
Nazwa | Plik | Autor |
Karta łodzianina w ościennych gminach | audio (m4a) audio (oga) |
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |