Dariusz Jakóbek | Radio Łódź
Gościem po 8 w poniedziałek był Dariusz Jakóbek, zawieszony dyrektor XXXIV LO w Łodzi, Zapytaliśmy dlaczego zmienił regulamin szkoły, jak ocenia ogólnopolską burze medialną, którą ta zmiana spowodowała, czy chciał ograniczyć wolność wyrażania poglądów przez uczniów, czy czuje się bohaterem?
W ubiegłym tygodniu wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka zawiesiła dyrektora XXXIV LO za wewnętrzny regulamin, który miał naruszać prawa i dobro ucznia. Chodzi o zapis, który zabrania używania w aplikacji Teams, wykorzystywanej do zdanego nauczania, symboli o charakterze politycznym lub wulgarnym. Za błyskawicę Strajku Kobiet jedna z uczennic dostała ujemne punkty z zachowania.
Zdaniem wielu prawników ograniczanie demonstrowania poglądów jest niezgodne z prawem. – Decyzja w sprawie zmiany regulaminu była konsultowana z radą pedagogiczną, a ze względu na nauczanie zdalne uczniowie nie mieli możliwości wypowiedzenia się na ten temat – mówi dyrektor Jakóbek.
Dyrektor podkreśla, że interweniował też w sprawie innych znaków używanych przez uczniów – one też zostały zakazane. – Były trzy przypadki, że uczniowie nie usunęli zakazanych awatarów. Interweniowaliśmy też w sprawie znaków kojarzonych z organizacjami prawicowymi. Uczniowie umieszczali np. falangę, czy krzyż celtycki. W ubiegłym roku trwały wybory prezydenckie i uczniowie umieszczali zdjęcia polityków lub symbole partii. Szkoła musi być wolna od takich konfliktów – mówi dyrektor.
– Nie złamałem prawa. Robimy wszystko by młodzież była bezpieczna w tym trudnym czasie.Nie można w szkole ograniczać rozmów o polityce, ale od tego są lekcje wychowawcze – kończy dyrektor Jakóbek.