Nawet rozmowa może być terapią dla seniorów osamotnionych w czasie epidemii
Od kilku dni seniorzy korzystający z domów dziennego pobytu czy klubów seniora muszą znów pozostać w domach. Obostrzenia epidemiczne z powodu trzeciej fali koronawirusa nie pozwalają w zasadzie na nic poza wydawaniem posiłków w ośrodkach pomocy. Jak emeryci radzą sobie z kolejną falą…odosobnienia?
Nielicznych starszych mieszkańców Sieradza można spotkać w miejskich parkach. Korzystają z wiosennej pogody a czasem z towarzystwa znajomej czy znajomego na przeciwnych skrajach parkowych ławek.Już od marca ubiegłego roku, placówki, które oferowały seniorom rehabilitację, warsztaty, spotkania czy wycieczki, działają bardzo w kratkę, potwierdza opiekun w Klubie Seniora sieradzkiego MOPSu, Karolina Krawczyk. – Oferta została bardzo okrojona. Wszelkie działania podejmowane były tylko na terenie ośrodka. Zajęcia organizowano w trybie codziennym, popołudniowym, wśród nich zajęcia kulinarne, plastyczne i najbardziej lubiane przez seniorów – muzyczne.
O tym, że muzyka jest lekiem na całe zło przekonuje dyrygent Sebastian Sikora, który prowadzi chóry seniorów w powiecie wieruszowskim. Na czas obostrzeń nie zawiesił działalności i próby przeniósł do Internetu.
Wsparcie dla seniorów deklaruje i realizuje większość gmin regionu. W Zapolicach, w powiecie zduńskowolskim, funkcjonują aż 3 kluby. Takie miejsce powstało już w Wieruszowie i w sąsiadujących Galewicach.
W sieradzkim Klubie Seniora jedno z ostatnich wydarzeń to spotkanie z psychologiem. Seniorzy rozmawiali o sposobach radzenia sobie z wszechobecnym teraz stresem. Podkreślano wtedy, że gdy kontakty zostają ograniczone, to nawet rozmowa ma działanie terapeutyczne.
POSŁUCHAJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Nazwa | Plik | Autor |
Seniorzy w epidemii | audio (m4a) audio (oga) |