Plany zagospodarowania przestrzennego NCŁ, a zmiany w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej
Wracamy do tematu nieoczekiwanych zmian w łódzkiej Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Ciesząca się uznaniem dyrekcja jednostki, która z sukcesem nadrabiała zaniedbania planistyczne miasta – po 8 latach złożyła rezygnacje. W kuluarach mówi się, że powodem rezygnacji były m.in plany zagospodarowania przestrzennego dotyczące Nowego Centrum Łodzi. Teraz władze miasta zamierzają opracować nowe plany, aby pozwolić deweloperom na stawianie wyższych konstrukcji. Czemu ma to służyć i kto powinien decydować o tym jak w efekcie wygląda miasto?
Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego to formalne fundamenty, na których powstają miejskie budowle. Śródmieście Łodzi pokryte jest planami w blisko 60 %, a w opracowaniu jest 75 planów, po których uchwaleniu prawie połowa miasta będzie objęta planem.
Dobry plan powinien być długodystansowy i uwzględniać rozwoju danego obszaru pod względem inwestorów i mieszkańców. – Nie można na planowanie patrzeć z perspektywy – co ja mogę zrobić w tej chwili, albo co w perspektywie jednej kadencji uda się zrobić i jeżeli się nie uda – to porzucać pewne założenia zapisane w planach. Dobry plan powinien ciągnąć jakościowoprzestrzeń do góry – mówi Robert Warsza, do niedawna dyrektor MPU.
Niestety koncepcja planistów zderza się z rynkową rzeczywistością i wielką dziurą w budżecie miasta. Zadłużenie Łodzi na koniec roku ma wynieś blisko 4 mld złotych. Miasto musi zatem przyciągać inwestorów, gotowych otwierać tu firmy i dorzucać się do miejskiej kasy.
Jednym ze sposób może być ukłon w stronę deweloperów – np. poprzez zwiększenie limitu wysokości budynków w Nowym Centrum Łodzi. Zgodę na opracowanie planów idących tym duchem Rada Miejska wyraziła pod koniec ubiegłego roku. Jednak, jak przekonywał wiceprezydent Adam Pustelnik, zmiany w NCŁ nie są jeszcze przesądzone.
– Staramy się pochylić nad postulatami znacznej części inwestorów i zastanawiamy się, czy trwałe zmiany gospodarcze, jakie wywołała pandemia nie powoduje np. mniejszego zapotrzebowania na powierzchnię biurową, a większego na mieszkaniową – dodaje wiceprezydent.
Praca i dokonania dyrekcji łódzkiego MPU budziły szacunek wszystkich stron politycznego sporu. Dlatego decyzja o rezygnacji wydaje się niezrozumiała dla radnych zasiadających w Komisji Planowania. Podejrzenia dotyczące niesnasek między dyrekcją MPU a wiceprezydentem Pustelnikiem mają radni PIS Radosław Marzec i Radny Polski 2050 Bartłomiej Dyba-Bojarski.
– Obawiam się, że pojawiły się naciski dotyczące prac planistycznych w NCŁ. Są to działania na rzecz prywatnych deweloperów, których MPU nie chciało firmować – mówi radny Marzec.
– Tam był chyba duży nacisk, aby zrobić plany w NCŁ według żądań inwestorów, choć nie muszą być one zgodne z długofalowym interesem miasta – dodaje radny Dyba-Bojarski.
Szef komisji i radny KO Maciej Rakowski uważa, że miasto traci świetnych ekspertów, ale sugestie inwestorów dotyczące NCŁ powinny zostać wysłuchane. – Zbieranie pomysłów i oczekiwań dotyczących NCŁ nie może być z góry oceniane źle. Z drugiej strony, istotą planowania przestrzennego, powinna być jego stabilność. W tej sytuacji nie będziemy zwracać uwagę na plany – skoro będziemy wiedzieć, że w zależności od sytuacji każdy plan można zmienić – zaznacza Maciej Rakowski.
Łódź musi znaleźć równowagę między swoją zabytkową zabudową a wielkomiejskimi biznesowymi aspiracjami. Urbanista i społecznik Kosma Nykiel zwraca uwagę, że centrum miasta powinno być silnie zabudowane i tętnić życiem. Chodzi jednak o to, by przestrzeń wypełniać równomiernie bez szkodliwych kontrastów.
– W Łodzi jest wiele pustych działek. Jeśli chcemy podnieść zabudowę np. do 105 metrów to pamiętajmy, że obok wieżowca będzie nadal pusta działka. Można ją wypełnić tą przestrzenią, o którą zwiększono wysokość budynku, do poziomu wieżowca, czyli można po prostu te działki zabudować- mówi Nykiel.
Wypracowanie kompromisu między potrzebami mieszkańców i oczekiwaniami inwestorów będzie wyzwaniem dla władz miasta. Obowiązki dyrektora MPU przejęła Magdalena Wiśniewska, dotychczasowa wicedyrektor w Biurze Architekta Miasta. Konkurs na nowego dyrektora zostanie ogłoszony za kilka tygodni.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Planowanie przestrzenne w NCŁ | audio (m4a) audio (oga) |