Wysłuchania publiczne Krajowego Planu Odbudowy, wnioski do programu Moja woda, inwestycjom infrastrukturalnym w Polsce grozi paraliż | Ekonomia na co dzień
Na codzienną porcję wiadomości ekonomicznych zaprasza Marcin Pośpiech.
Dziś w programie:
- ruszyły wysłuchania publiczne dotyczące Krajowego Planu Odbudowy,
- od dziś można składać wnioski do programu Moja woda,
- inwestycjom infrastrukturalnym w Polsce grozi paraliż.
Nazwa | Plik | Autor |
Ekonomia na co dzień – 22 marca 2021 r. | audio (m4a) audio (oga) |
Dziś po godz. 10 ruszyła seria wysłuchań w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, który z kolei ma być podstawą zapowiadanego przez rząd Nowego Ładu. Udział w wysłuchaniu może wziąć każdy, po zgłoszeniu się przez internetowy formularz. Wysłuchania publiczne są częścią konsultacji, które trwają od początku stycznia. Krajowy Plan Odbudowy to plan, który rząd musi przedstawić Komisji Europejskiej, by uzyskać 57 mld euro dotacji. Kolejne wysłuchania odbędą się 23, 24, 29 i 30 marca. Będą dotyczyć: inwestycji, cyfryzacji, dostępności i jakość służby zdrowia. W czasie wysłuchań poruszony będzie także problem transformacji energetycznej. Na wysłuchania można zapisać się za pośrednictwem strony wysluchanieplanodbudowy.pl.
Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od dziś przyjmują elektroniczne wnioski w drugiej edycji programu Moja woda. Gospodarstwa domowe mogą ubiegać się o dofinansowanie w wysokości do 5 tys. zł do budowy przydomowej retencji. Ta kwota ma stanowić nie więcej niż 80 proc. kosztów inwestycji. W ubiegłym roku z dotacji skorzystało prawie 25 tys. polskich rodzin. Celem programu jest przeciwdziałanie suszy. Tegoroczny budżet programu to 100 mln zł. Wsparciem będą obejmowane wszystkie inwestycje rozpoczęte od czerwca 2020 roku. W stosunku do ubiegłorocznej wersji programu wprowadzono zmianę dotyczącą rozmiarów zbiornika wodnego. Jego pojemność ma być nie mniejsza, niż dwa metry sześcienne. Projekty, które zostaną dofinansowane mają funkcjonować przynajmniej trzy lata.
Polska może stracić miliardy euro dotacji z Unii Europejskiej, jeśli natychmiast nie zatrzyma przygotowań i realizacji inwestycji infrastrukturalnych niezgodnych z unijnym prawem ochrony środowiska – donosi Rzeczpospolita. Od początku marca nie powinny być wydawane zezwolenia na budowę ani rozpoczynane roboty w projektach dofinansowywanych z unii, jeśli zaskarżona została ich zgodność z unijnym prawem ochrony środowiska. Takie zalecenie jeszcze w lutym przekazał inwestorom minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. To efekt nacisków Komisji Europejskiej, żądającej zmian w tak zwanych specustawach, w tym drogowej. Specustawy uniemożliwiają wstrzymywanie inwestycji, jeśli ocenę oddziaływania na środowisko kwestionuje np. lokalna społeczność. Usprawnia to przygotowanie i realizację budów, ale KE już dwa lata temu domagała się zmiany specustaw. Teraz postawiła sprawę na ostrzu noża pisze Rzeczpospolita. Zarzuty KE wobec Polski związane z przepisami środowiskowymi dotyczą inwestycji infrastrukturalnych będących w różnym stadium zaawansowania. W przypadku dróg chodzi o ponad 700 km na etapie przygotowania oraz przeszło 400 km w trakcie projektowania lub budowy. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przedsięwzięcia te warte są łącznie ok. 17 mld zł. Rząd co prawda już przygotował nowelizację przepisów, ale brakuje jeszcze akceptacji Senatu i podpisu prezydenta.
ARCHIWALNE ODCINKIMAGAZYNU EKONOMIA NA CO DZIEŃ |