Policjanci z Grabicy uratowali rannego bielika [ZDJĘCIA]
Mundurowi z Komisariatu Policji w Grabicy otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Na polu w Lutosławicach Rządowych czekał na nich ranny bielik. Dzięki współpracy ze Strażą Leśną oraz strażakami z dwóch jednostek OSP udało się odłowić drapieżnika. Od razu została mu udzielona pomoc weterynaryjna. Jest szansa, że już niedługo będziemy go mogli znów podziwiać na niebie.
Dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał wczoraj zgłoszenie, że na jednym z pól w Lutosławicach Rządowych jest ranny bielik. Na miejsce został skierowany patrol z Komisariatu Policji w Grabicy.
Ranne zwierzę znaleziono na jednym z pól porośniętych oziminą.Ptak próbował poderwać się do lotu, ale każda próba kończyła się jedynie podskokiem.
Policjanci zauważyli jak drapieżnik powłóczy po ziemiswoje lewe skrzydło. Podczas prób podejścia ptak odskakiwał, nie dając się schwytać. Widząc, że zwierzę nie poderwie się do lotu, a nie można pozostawić go bez opieki policjanci skontaktowali się ze Strażą Leśną, w celu odłowienia rannego drapieżnika.
Na miejsce przyjechały również dwa zastępy straży z OSP Lutosławice Rządowe oraz OSP Lubanów. Dzięki wspólnym działaniom udało się schwytać ptaka, który został bezpiecznie umieszczony w klatce i przewieziony do lekarza weterynarii. Drapieżnikowi zostały podane odpowiednie leki oraz kroplówka. Bielik przebywa w Leśnej Osadzie w Kole.- Wczoraj dostał dwie kroplówki, wypróżnił się, był w dobrej kondycji. Nie był wygłodzony, zmarznięty, miał po prostu problemy z motoryką. Dzisiaj rano ponownie dostał antybiotyk, który go zabezpiecza. Jeśli badanie wykaże, że ptak ma jakieś pasożyty, to podamy mu odpowiednie leki – informujePaweł Kowalski z Osady Leśnej w Kole.
Po wyleczeniu ptak zostanie wypuszczony w tym samym miejscu, w którym go znaleziono.- Przed wypuszczeniem powiadomimy Uniwersytet Łódzki, ewentualnie zaobrączkujemy go, żeby było wiadomo, że tutaj był. Wypuścimy go w tym samym miejscu, ponieważ o tej porze roku ptaki te są już w parach lęgowych. On wygląda na samca, w związku z tym może czeka na niego ukochana, która siedzi na jajkach. On “poszedł na chwilę do sklepu” i nie wraca – dodaje ze śmiechem Paweł Kowalski.
Jeszcze niedawno bieliki były ptakami na granicy wyginięcia. Dziś jest ich coraz więcej. To zasługa nie tylko wprowadzonej ochrony, ale także większej świadomości społecznej dotyczącej ochrony środowiska. Poza tym stan wód w Polsce jest coraz lepszy, a bieliki to ptaki wodne.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |