Międzynarodowa ustawka pseudokibiców w centralnej Polsce
Policjanci zapobiegli masowej bójce z udziałem pseudokibiców Arki Gdynia i Sparty Praga, którą zaplanowano na terenie centralnej Polski. Uczestnicy starcia zabezpieczyli sobie nawet obecność ratownika medycznego wyposażonego w pełen osprzęt medyczny m.in. butlę tlenową wraz z maską, koc termiczny, urządzenia do resuscytacji, stetoskop, bandaże itp. Oficjalnie wybrali się na grzyby choć zamiast koszyków mieli przy sobie takie akcesoria jak maczeta, ochraniacze na szczęki i genitalia, gaz pieprzowy, latarka z paralizatorem czy imitacja kija do gry w golfa.
Jak wynikało z informacji policjantów, do bójki miało dojść na terenie powiatu bełchatowskiego, a pseudokibiców Sparty Praga mieli wspierać kibole Widzewa.
W wytypowaną sobotę około godziny 14.00 na krajowej jedynce w okolicach Strykowa funkcjonariusze zatrzymali 6 samochodów na pomorskich tablicach rejestracyjnych. Poruszało się nimi 27 mężczyzn w wieku od 19 do 38 lat – członków bojówki Arki Gdynia.
Podczas kontroli aut policjanci znaleźli kilkanaście par rękawic do walk, podobna ilość ochraniaczy na szczękę, gaz pieprzowy, maczetę, ochraniacze na genitalia, latarkę z paralizatorem, metalową rurkę, imitację kija do gry w golfa. Wśród tej grupy był 27-letni mieszkaniec Trójmiasta, który jest zawodowym ratownikiem medycznym. Miał przy sobie stetoskop, butlę tlenową z maską do oddychania, pojemniki zamrażacza tzw. suchy lód a aerozolu, gazę, bandaże, koc termiczny, sprzęt resuscytacyjny oraz inne drobniejsze akcesoria medyczne.
Tego samego dnia, 19 października 2013 roku około godziny 16.00 na drodze krajowej nr 8 w okolicach Osjakowa policjanci zatrzymali cztery samochody na czeskich tablicach rejestracyjnych, którymi poruszało się 21 fanatyków Sparty Praga w wieku 18 do 24 lat. Dodatkowo skontrolowano dwa pojazdy a w nich pięciu pseudokibiców Widzewa Łódź stanowiących swego rodzaju komitet powitalny. Wśród nich znalazło się czterech mieszkańców Bełchatowa w wieku od 26 do 30 lat oraz 26-letni łodzianin.
Bagażniki wypełnione były rękawicami do walk, ochraniaczami na zęby i genitalia, kominiarkami i racami. Kibice twierdzili, że przyjechali w odwiedziny do kolegów z Widzewa.
Po sprawdzeniu aut okazało się, że konieczne jest zabezpieczenie 6 dowodów rejestracyjnych w związku ze złym stanem technicznym aut. Za popełnione wykroczenia zostali ukarani mandatami karnymi na łączną kwotę ponad 1500 złotych.