Siarczysty mróz nie odpuszcza. Zwracajmy uwagę na bezdomnych
Dziś w nocy temperatura w regionie łódzkim może spaść nawet do 17 stopni. W noclegowniach są jeszcze pojedyncze miejsca dla osób bezdomnych, Policja zachęca do informowania służb o takich, które nie znalazły schronienia i koczują w pustostanach – to może uratować im życie.
Atak zimy sprawił, że coraz więcej osób zgłasza się do schronisk i noclegowni. -Jeśli chodzi o schronisko przy ul. Nowe Sady, to mamy już komplet, natomiast na Szczytowej jest jeszcze parę wolnych miejsc. Bardzo dużo osób trafia po leczeniu szpitalnym, po badaniu na Covid. W tej chwili jest to kilka osób, do 10. Jeżeli będzie taka potrzeba, to po prostu będziemy rozkładać materace na podłodze i w ten sposób, tak jak co zimę, sobie radzić – mówi Jerzy Czapla, kierownik Schroniska dla Bezdomnych im. Brata Alberta w Łodzi.
Policjanci kontrolują też pustostany, altany działkowe i inne miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Apelują o naszą czujności – by reagować, gdy widzimy kogoś, kto może być narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy zadzwonić pod numer 112 i poinformować służby. -Przykładem jest chociażby ostatnia sytuacja z powiatu rawskiego, gdzie kobieta zauważyła na mrozie mężczyznę i wezwała służby. Jak się okazało, temperatura ciała 24-latka spadła do 28 stopni Celsjusza, a jest to granica, od której zaczyna się stan ciężkiej hipotermii. Gdyby nie telefon tej kobiety, mężczyzna prawdopodobnie by już nie żył – mówi Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |