Rządowe wsparcie może zaważyć na przyszłości przedsiębiorstw i wpłynąć na ograniczenie bezrobocia- mówi poseł Porozumienia Włodzimierz Tomaszewski. -Bardzo długo, bo jeszcze w 2013 roku w Polsce było bezrobocie na poziomie 13 procent. Dzisiaj mimo tak dotkliwej pandemii, Polska jest na drugim miejscu wśród krajów Unii Europejskiej z najmniejszym bezrobociem. A więc staramy się bardzo silnie walczyć ze skutkami negatywnymi pandemii, co oczywiście już daje efekt w postaci ponad 5 milionów ochronionych miejsc pracy -ocenia Włodzimierz Tomaszewski.

Wsparcie trafi do przedsiębiorców z zamkniętych obecnie branż, takich jak gastronomia, hotelarstwo czy kluby fitness. Jednak właściciele takich firm podkreślają, że teraz najważniejsza jest dla nich decyzja o zwolnieniu ze składek ZUS na kolejne miesiące. Jak mówi właścicielka jednego z łódzkich pubów Aleksandra Palmowska – tej decyzji ciągle nie ma, a pieniądze na utrzymanie miejsc pracy się kończą. -My cały czas walczymy, oczywiście dokładając swoje prywatne pieniądze. Ale jak to długo potrwa, nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się te kilka miesięcy pociągnąć – dodaje Palmowska.

W sumie, od początku pandemii, do przedsiębiorców trafiło już 200 miliardów złotych w ramach tarcz antykryzysowych, finansowych i branżowych.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?