Budowa ronda w Sieradzu wzbudza wątpliwości radnej sejmiku województwa
Budowa trwa zbyt długo – uważa radna sejmiku województwa łódzkiego z ramienia Platformy Obywatelskiej Dorota Ryl i dodaje, że jeszcze w styczniu będzie w tej sprawie składać interpelacje i oczekiwać wyjaśnień. Inwestycja u zbiegu ulic Jana Pawła II z 1 i 3 Maja pierwotnie miała zostać ukończona w listopadzie, tak się jednak nie stanie.

Zdaniem prezydenta Sieradza Pawła Osiewały, radna Dorota Ryl powinna wykazać się większą cierpliwością. Zapewnia, że mimo zmiany terminu zakończenia inwestycji wszystko idzie zgodnie z planem.
Rzecznika Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi Marcin Nowicki dodaje, że na wydłużenie prac w tym miejscu miały wpływ m.in czynniki niezależne od drogowców. – To duża ilość kolizji z infrastrukturą podziemną, chodzi tu zwłaszcza o kanalizację i wodociągi.
Radna Dorota Ryl zarzuca również złą organizację ruchu w miejscu remontu. Jej zdaniem powinna być ona lepiej przemyślana. Jestem wdzięczna mieszkańcom Reja i Kochanowskiego, że nie byli tak oburzeni, jak mieszkańcy Różanej i Tulipanowej (o ich kłopotach przeczytasz tutaj). – Mieszkańcy Sieradza przez te kilka miesięcy przyzwyczaili się do tego, żeby korzystać ze stosownych objazdów. Ja prezentuję zgoła odmienną postawę i ciesze się z tego, że za chwilę to rondo będzie oddane, a nie dzieliłbym włos na czworo – ripostuje włodarz miasta.
Z kolei radna Ryl wylicza jeszcze utrudnienia dla kierowców i wskazuje, że w najszybszym możliwym terminie trzeba się jeszcze zająć tematem oświetlenia miedzy innymi przy ul. Grzesika Piwnika.
Budowa ronda ma się zakończyć najpóźniej w maju, a jej koszt to ponad 3,7 mln zł. Urząd Miasta Sieradza wsparł ją kwotą ponad 2 mln zł.
POSŁUCHAJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Nazwa | Plik | Autor |
Kontrowersje wokół budowy ronda w Sieradzu | audio (m4a) audio (oga) |