To był jeden z przełomowych procesów w sprawie ochrony praw zwierząt i trwał blisko 10 lat. Chodziło o niehumanitarny sposób traktowania żywych karpi i sprzedaż ich z wanny w supermarkecie wprost do toreb foliowych, bez dostępu wody. Mimo, że minęło 10 lat i świadomość cierpienia jakie znoszą karpie jest większa, to taki sposób sprzedaży żywych ryb ciągle nie jest rzadkością.