Kiedy większość z nas kolędowała przy wigilijnym stole, być może w domu szczęśliwca, który kupił los w punkcie lotto w porcie Łódź trwało nerwowe obgryzanie paznokci. Aż w końcu padły te liczby.

Numery dały nieznanemu zwycięzcy 7 917 413,70 zł. Nie pomagały ani taktyka ani przewidywanie, bo los kupiono na chybił trafił. Szczęściarz musi szybko ochłonąć, przynajmniej w ciągu najbliższych 60 dni, tyle ma czasu na odbiór nagrody w jednym z oddziałów Totalizatora Sportowego.

Potem jeszcze trzeba zapłacić 10-procentowy podatek i można snuć plany

Totalizator Sportowy przypomina, że 10 proc. ze sprzedaży online produktów LOTTO trafia na walkę z koronawirusem i jego skutkami w Polsce.