Łódzka Rada Miejska przyjęła budżet miasta na przyszły rok
Budżet sięgnie prawie 5,5 miliarda złotych, a deficyt wyniesie prawie 300 milionów. To wyjątkowo ambitny i trudny plan ze względu na epidemię – przekonuje koalicja, a opozycja krytykuje miasto za cięcia i sięganie po pieniądze do kieszeni łodzian.
To budżet ambitny, bo mimo kryzysu rośnie kwota przekazywana na inwestycje- zapewnia przewodniczący klubu SLD Sylwester Pawłowski. -To jest ponad 30 milionów więcej, niż w roku który mija.
Kwota właśnie na inwestycje ma sięgnąć w przyszłym roku ponad miliard złotych. Ale jej osiągnięcie nie było łatwe- dodaje szef klubu Koalicji Obywatelskiej Mateusz Walasek. -Symbolem dzisiejszego budżetu jest walec, którym po finansach dla Łodzi przejechał się rząd Prawa i Sprawiedliwości – mówi Walasek.
Chodzi między innymi o mniejsze wpływy z podatków. Na takie zarzuty odpowiadają radni opozycji, którzy podkreślają, że problemem jest przede wszystkim zadłużenie miasta w wysokości prawie 4 miliardów, a nie wpływy z podatków, które sięgną w przyszłym roku prawie miliarda 300 milionów złotych. Radosław Marzec z PiS podkreśla, że miasto szukając pomysłów na problemy, nie ma innej propozycji niż sięganie do kieszeni łodzian. -Do łatania dziur budżetu, niestety wykorzystywani są mieszkańcy – podkreśla Radosław Marzec.
Chodzi o podwyżki opłat miejskich, podatków czy czynszów. Opozycja złożyła do budżetu w sumie 22 poprawki na kwotę 29 milionów wszystkie zostały odrzucone.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |