Trudny czas dla karpi i… dla ich hodowców
Karp pozostaje najpopularniejszą rybą na wigilijnym stole Polaków. Hodowcy narzekają jednak, że ich produkcja przestaje się opłacać. Największym problemem jest wycofanie się sieci handlowych ze sprzedaży żywych ryb.

Właściciel gospodarstwa rybackiego pod Aleksandrowem Łódzkim, Tadeusz Michaś wyjaśnia, że ryb jestw tym rokumniej, a cena za kilogramjest wyższa o około 10 procent od ubiegłorocznej.
– Z początku rok był suchy, pojawiło się więcej szkodników rybożernych- tłumaczy hodowca. – Trzeba też pamiętać, że markety odmówiły handlu żywym karpiem. I producentowi przychodzi teraz ubijać, handlować a w przyszłości pewnie także smażyć – dodaje Tadeusz Michaś. Tegoroczne straty szacuje na 30-40 procent.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Sytuacja hodowców karpi | audio (m4a) audio (oga) |
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |