Wartoprzeczytać
Ukryta kamera na terenie fermy norek w Pabianicach. Obrońcy zwierząt przedstawili film
Obrońcy zwierząt przedstawili film nakręcony ukrytą kamerą na terenie fermy norek w Pabianicach. Drastyczny obraz ma zwrócić uwagę opinii społecznej i decydentów na niehumanitarne traktowanie zwierząt hodowanych na futra.

– Są to zwierzęta dzikie, ściśnięte w bardzo małej przestrzeni. Dochodzi między nimi do aktów agresji, hodowcy nie zapewniają im często opieki weterynaryjnej, bo to się po prostu nie opłaca. Mogliśmy zobaczyć na tych nagraniach ubój. Zwierzęta były wyciągane z klatek za ogony, norki były bite, szarpane, uderzano nimi mocno zarówno o ziemię, jak i o kraty, po czym wrzucano do komór do gazowania – mówi Martyna Kozłowska z fundacji Viva.
Posłanka Wiosny Anita Sowińska mówi, że złożyła do Sejmu interpelację w sprawie działania ferm zwierząt futerkowych. -Pracownicy, ale również właściciel tej firmy nie mieli żadnych zabezpieczeń przeciwko koronawirusowi. Naukowcy udowodnili, że koronawirus może się przenosić z człowieka na norki, a potem w zmutowanej formie z norek na człowieka. To jest oczywiście zagrożenie epidemiczne dla mieszkańców regionu. W tej sprawie zainterweniowałam.
Akcja obrońców zwierząt i posłów Lewicy ma wpłynąć przyspieszenie prac legislacyjnych nad tzw. “piątką dla zwierząt”, nad którą parlament wstrzymał prace. Według działaczy trzeba mówić o tym teraz, kiedy trwa jesienno-zimowy ubój tysięcy zwierząt.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |