Aby podjąć decyzję radni uczestniczyli w nadzwyczajnych sesjach. Po czwartkowych i piątkowych obradach, będą jeszcze poniedziałkowe. Radny Michał Kucharski skomentował propozycję połączenia opłaty za śmieci ze zużyciem wody. -Może faktycznie część ludzi się kąpie raz w tygodniu. Natomiast to nie są lata pięćdziesiąte, że cała rodzina kąpie się w wannie w jednej wodzie. To już nie te lata. Jak jest pięcioosobowa rodzina, to wiadomo pralka nie stygnie, zmywarka nie stygnie. Cały czas woda jest używana w dużych ilościach. Co innego powiedzmy, gdzie jest pięć osób dorosłych – na pewno będzie wtedy inne zużycie – szacuje radny Kucharski.

Ostatni przetarg za zagospodarowanie odpadów od osoby to cena 26,50 zł. Prezydent Tomaszowa Mazowieckiego Marcin Witko mówił, że konieczne jest uszczelnienie systemu. -Trudno będzie, w oparciu o ten ostatni przetarg, zaproponować cenę taką, która zadowoli. A też wielu mieszkańców oburza się jak słyszą, że muszą płacić za tych, którzy po prostu nie poczuwają się do tego, żeby za śmieci płacić. Bardzo szeroka dyskusja była na ten temat i był poruszany problem tych, którzy wynajmują mieszkania. Mówiono też o osobach, które nieuczciwie składają deklaracje w związku z liczbą zamieszkujących – podkreślił prezydent Witko.

Według przedstawionych danych w systemie brakuje osiem tysięcy deklaracji. Gdyby przepisy, zaproponowane przez miejskich urzędników weszły w życie, tomaszowianie płaciliby za śmieci prawie 8,50 zł za każdy wykorzystany metr sześcienny wody. Chodzi o rozliczenie z licznika głównego. Dla nieruchomości bez licznika przewidziano ryczałt.W poniedziałek radni będą kontynuować temat naliczania opłat za śmieci.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?