System polega na tym, że oprócz możliwości kupienia biletu “czasowanego” w biletomacie, można zamiast tego skorzystać z możliwości zapłacenia wyłącznie za przejechane przystanki. Specjalista do spraw sprzedaży biletów MPK Łódź, Adam Kralisz wyjaśnia, że po wejściu do tramwaju należy przyłożyć kartę do kasownika-czytnika, wybierając taryfę: normalną albo ulgową. W ten sposób rozpoczynamy podróż. Wysiadając ponownie zbliżamy do urządzenia kartę płatniczą, wtedy czytnik komunikuje, że zakończył pobór opłat.

Dodatkowo, przesiadając się między liniami 10 i 11 na przystanku Piotrkowska-centrum (popularna “stajnia jednorożca”) i kontynuując podróż, system naliczy nam opłatę jak za jeden przejazd, a nie za dwa. Przesiadka nie może jednak trwać dłużej niż 20 minut.

Na razie system będzie przyjęty w tramwajach linii nr 11 na próbę – mówi prezes MPK Łódź Zbigniew Papierski. Sprawdzanie potrwa kilka miesięcy. Jeżeli okaże się, że to jest dobre i wygodne rozwiązanie, spółka rozpisze przetarg na operatora, który wprowadziłby taki system naliczania opłat za przejazdy we wszystkich łódzkich tramwajach i autobusach.

Przez 3 lata łódzcy pasażerowie skorzystali z opłat naliczanych tylko za przejechane przystanki ponad 700 tysięcy razy.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?