Samorząd lekarski – protest w sprawie medyków z zagranicy
Łódzka Okręgowa Rada Lekarska jest przeciwna dopuszczeniu do zawodu lekarzy z zagranicznym dyplomem bez jego nostryfikacji. Lekarski samorząd domaga się aby umiejętności lekarza-obcokrajowca, przed dopuszczeniem do pracy w Polsce, weryfikować zgodnie prawem, któremu podlegają polscy lekarze – na podstawie zdanego egzaminu (LEK) oraz odpowiednich staży i szkoleń.
Możliwość “szybszej” nostryfikacji czyli uznania kwalifikacji zawodowych zakłada projekt ustawy dotyczącej zapewnienia kadr medycznych w czasie epidemii. Na razie projekt ustawy jest analizowany w sejmowej komisji zdrowia.
Proponowane nowe zapisy wprowadzają zmiany m. in. w przepisach dotyczących zawodu lekarza i lekarza dentysty. Zgodnie z projektem medyk z zagranicznym dyplomem przez 3 miesiące pracowałby pod nadzorem innego lekarza i nie musiałby przechodzić procesu nostryfikacji dyplomu, czy zdawać egzaminów z wiedzy w wybranej specjalizacji. Zwolniony byłby również z rocznego stażu, który kończy się egzaminem i testu z medycznego języka polskiego – jego znajomość poświadczałby jedynie w formie oświadczenia.
Zdaniem prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej, dr Pawła Czekalskiego taka “skrócona ścieżka” stwarza zagrożenie dla pacjentów. W projekcie ustawy jest jednak napisane, że zgoda na pracę lekarza-obcokrajowca byłaby wydawana jedynie dla konkretnej placówki i w określonym czasie. W przypadku wątpliwości co do umiejętności lekarza, minister mógłby ją wycofać. Lekarz z zagranicy musiałby też przedstawić poświadczony przez konsula RP lub za pomocą apostilli dyplom ukończenia studiów i deklarowanej specjalności medycznej, choć minister zdrowia mógłby odstąpić od tego warunku w przypadku gdyby był niemożliwy lub trudny do spełnienia.
Pełny tekst stanowiska Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi znajdziesz tutaj:
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |