Wczoraj ogień pojawił się w dwóch miejscach. Starszy kapitan Artur Bartosik z radomszczańskiej straży wskazuje, że w większości paliły się budynki nieużytkowane. Wczoraj ogień pojawił się w jednej z murowanych stodół. Ucierpiała starsza kobieta, która próbowała ratować jej wyposażenie.

– 73-latka doznała poparzenia pierwszego stopnia twarzy. Strażacy udzielili jej pierwszej pomocy opatrunkiem hydrożelowym. Kobieta trafiła do szpitala – mówi st. kpt. Bartosik.

Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych. W przypadku jednego z pierwszych pożarów było to prawie 200 tysięcy złotych. Do podpaleń dochodzi od 29 października, chociaż jak zauważa Artur Bartosik, już wcześniej pojawiały się w różnych miejscach. – Od wiosny cyklicznie dochodziło do pożarów. Zazwyczaj paliły się ścierniska lub słoma. Od końca października to już pożary budynków – dodaje strażak.

Sprawę bada policja.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?