Posłuchaj więcej:

We Włodzimierzowie w powiecie piotrkowskim w domu jednorodzinnym wybuchł gaz, który wydobywał się z butli. W wyniku zdarzenia śmierć poniosła jedna osoba, dwie inne udało się uratować.Akcja ratownicza prowadzona przez straż pożarną trwała 8 godzin.

– Po godz. 14 we Włodzimierzowie w powiecie piotrkowskim doszło do wybuchu gazu w domu jednorodzinnym. Niestety skutkiem tego wydarzenia było całkowite zawalenie się domu, w którym na pewno przebywały trzy osoby – relacjonował młodszy brygadier Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Z pierwszą kobietą strażacy mieli kontakt od początku, została wydobyta i przekazana zespołowi ratowniczemu. Trafiła z lekkimi obrażeniami do szpitala. Jest na oddziale chirurgicznym. Jej stan lekarze określają jako dobry.

Ok. godz. 18:30 znaleziono ciało drugiej kobiety. Najdłużej poszukiwany był mężczyzna, który prawdopodobnie w chwili zawalenia się domu był w piwnicy.Pies poszukiwawczy, który został sprowadzony z Poznania, potwierdził żywą osobę w gruzowisku.

Ratownicy dotarli do mężczyzny w godzinach wieczornych. Musieli działać ostrożnie, by nie zagrozić życiu uwięzionego. Jako pierwszy zszedł do niego ratownik medyczny. Ok. godz. 23 mężczyznę udało się wydobyć z gruzów. Trafił do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim. Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan jest określany jako ciężki, ale stabilny.

Z relacji sąsiadów wynika, że ok. godz. 14 było słychać na ulicy potężny huk. Wszyscy wybiegli przed swoje domy, później okazało się, że wybuchła butla.

Posłuchajcie:

Według wstępnych ustaleń dom był ogrzewany instalacją zasilaną gazem z butli propan-butan. Już wczoraj mł. bryg. Jędrzej Pawlak wskazywał, że mogła być to butla 30-kilogramowa. – Pytanie, czy doszło do przerwania węża, czy uszkodzony został jakiś element, np. reduktor, czy nastąpiło rozszczelnienie w samym kotle.

To będą teraz ustalać śledczy.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?