Wypadek w Elektrowni Bełchatów
Na terenie Elektrowni Bełchatów, pracownik zewnętrznej firmy, spadł z wysokości 30 metrów. Mężczyzna przeżył. Sprawę wypadku ma zbadać specjalna komisja. Do wypadku doszło dziś (04.11) rano. Na miejsce wypadku udał się prezes PGE Wojciech Dąbrowski, który przebywał z wizytą w Bełchatowie.
Jak informuje Sandra Apanasionek rzeczniczka prasowa spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, której podlega Elektrownia Bełchatów, 24-latek wykonując prace w zasobniku węgla spadł z rusztowania, z wysokości około 30 metrów. Mężczyzna przeżył.
Jak wskazuje Sandra Apanasionek, upadek zamortyzowała warstwa węgla, znajdująca się na dnie zasobnika. Na miejsce wypadku przybyły odpowiednie służby. Mężczyznę wydobyto z zasobnika i przewieziono do szpitala. Był przytomny. W oddziale powołana zostanie specjalna komisja, która zbada przyczyny tego zdarzenia.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |