Mieszkańcy regionu kupują kwiaty wprost ze szklarni, wspierając lokalnych producentów
Chryzantemy od lokalnych producentów z regionu, którzy nie mogą sprzedać kwiatów przed cmentarzami, są wykupowane prosto ze szklarni. To reakcja na społeczne spele, by wesprzeć przedsiębiorców.
W Marzeninie w powiecie łaskim ruch od rana. – My jesteśmy z koła gospodyń z Sięganowa, to jest nasz odzew na apel gospodarzy z Marzenina. Chcemy lokalnych rolników, kórzy są tu najbliżej nas, wesprzeć, żeby jakoś przetrwali ten trudny czas. Kwiaty będą dekoracją przed domem, a we wtorek trafią przed grób Nieznanego Żołnierza w Marzeninie – mówią Monika Kacperska i Agnieszka Kaczmarska.
Państwo Perlińscy stanęli przed wizją zniszczenia 3 tysięcy donic chryzantem. Zaapelowali do mieszkańców regionu, by przyjeżdżali po kwiaty, sprzedawane nawet nie za połowę ceny, byleby nie wyrzucać. – Były załadowane wczoraj na samochody, teraz je rozładowaliśmy i chcemy trochę uratować co się da, ale nie wiemy, jak to będzie. Tyle chcemy wziąć tylko pieniędzy, ile żeśmy włożyli – naszą pracę, torf, sadzonkę, wodę. Ta roślinka musi rosnąć od maja. Więcej w tym roku nie wyciągniemy – tłumacza producenci.
Mieszkańcy i samorządy lokalne włączają się do akcji pomocy producentom kwiatów. Powiatowy Zarząd Dróg w Zduńskiej Woli ustawił setki chryzantem na rondach, a w gminie Sędziejowice mieszkańcy ustawiają kwiaty pod pomnikami.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla handlowców, którzy ucierpią w związku z zamknięciem cmentarzy. Zgodnie z jego deklaracją, “terenowe oddziały ARiMR i KOWR odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty i rośliny, które byłyby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami”. Szef rządu dodał, że z funduszu Covid zrefundowane zostaną też koszty samorządów, które prowadzą podobną akcję.