57-latka pełniła funkcję kierowniczą w jednym z wydziałów tomaszowskiego sądu. Według policji od 2012 podrabiała dokumenty, będące podstawą wypłaty opłat sądowych. Pieniądze te były przelewane na wskazane rachunki bankowe, które należały do niej lub do najbliższych członków jej rodziny.

Wspomniani członkowie rodziny – dwóch mężczyzn i kobieta – również zostali zatrzymani. Na założone przez nich konta wykonano kilkaset przelewów na łączną sumę ponad pół miliona złotych.

Policjanci nadal ustalają, ile dokładnie pieniędzy tam przelano. Kobieta usłyszała 87 zarzutów. Grozi jej nawet 12 lat więzienia.

Zarzuty pomocy w ukryciu środków pochodzących z przestępstwa usłyszały też dwie z zatrzymanych osób. Grozi im do pięciu lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?