– Nasz strażnik, już po pracy trenował w Arturówku, kiedy zauważył agresora, który zaczepiał przechodniów, a jednego z mężczyzn gałęzią uderzył w klatkę piersiową. Strażnik także został zaatakowany, ale sprawnie obezwładnił mężczyznę – opowiada Marek Marusik ze Straży Miejskiej w Łodzi.

Na miejsce wezwana została Sekcja Konna Straży Miejskiej. Agresywny mężczyzna został przekazany w ręce policji.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?