Jak mówi Aleksandra Knapik-Gauza zakazanie aborcji eugenicznej płodów, które nie mają szans na przeżycie sprowadza tylko niepotrzebne cierpienie. – To są np. przypadki, gdzie nie wykształca się głowa. Jeżeli mamy narządy wewnętrzne poza powłokami ciała, które nie są pokryte skórą i wysychają, to czy możemy nie mówić tu o cierpieniu? Nie możemy pozwolić, żeby kobiety nie miały wyboru, czy chcą takie dziecko przywołać na świat, czy chcą taką ciążę przerwać wcześniej – mówi protestująca.

Michał Owczarski, prezes Fundacji Życie odpowiada, że życie ludzkie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, a państwo powinno zapewniać pomoc rodzinom upośledzonych dzieci. – Forma pozbywania się problemu przez jego eliminowanie jest przestarzała. Musi być konkretne wsparcie ze strony państwa. To może przydarzyć się każdemu i nie można tragedii rozwiązywać kolejną tragedią. Musimy sobie radzić z tym w sposób humanitarny – mówi Owczarski.

W ubiegłym roku w Polsce wykonano 1110 zabiegów legalnego przerwania ciąży. 96 procent dotyczyło płodów upośledzonych lub nieuleczalnie chorych.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?