Fundacja Happy Kids otworzyła w Łodzi trzy kolejne rodzinne domy dziecka [ZDJĘCIA]
Coraz więcej dzieci, które nie mogą wychowywać się we własnych domach zamiast do tak zwanych “biduli” trafia do rodzinnych domów dziecka.Od dziś mamy w Łodzi aż 17 takich domów.
Dzieci w rodzinnych domach dziecka mieszkają w domu, a nie w instytucji – mówi prezes fundacji Happy Kids Aleksander Kartasiński. – Powstały trzy nowe rodzinne domy dziecka. Dzisiaj mamy przyjemność gościć właśnie w jednym z nich. Chcemy pokazać jak taki dom wygląda. Ponadto pracujemy nad tym, aby powstawały kolejne – zapowiada Kartasiński.
Według Piotra Rydzewskiego wicedyrektora łódzkiego MOPS-u zdarzały się przypadki, że trzypokoleniowe rodziny były wychowywane przez instytucjonalne domy dziecka. – Dom dziecka typu rodzinnego jest jak rodzina, czyli dwoje ludzi mieszka w tym domu z dziećmi. Natomiast w instytucjonalnymzwykłym domu dziecka wychowawcy przychodzą na dyżur, czyli nie ma ich na stałe. Nie są oni obserwowani w swoim zwykłym zachowaniu. Dzieci nie uczą się więc, jak tworzyć rodzinę, tylko uczą się jak funkcjonować w instytucji – mówi Rydzewski.
Wiceprezydent Miasta Łodzi Adam Wieczorekpodkreśla, że można w przytulnym i dobrym miejscu wychowywać dzieci niższym kosztem niż instytucja. – Na co dzień opiekę nad ośmiorgiem dzieci sprawujewtedy rodzina i mogą onefunkcjonować w normalnym domu – wyjaśniaWieczorek.
W Łodzi program przyjaznego wychowywania dzieci i młodzieży realizowany jest od 20. lat. Dotychczas zaobserwowano jedynie pozytywne skutki działania tego programu.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |