Iga Świątek nie zwalnia tempa. Polka w półfinale French Open!
Iga Świątek w ćwierćfinale French Open wygrała z Martiną Trevisan 2:0. W tym roku na kortach Rollanda Garrosa Polka nie przegrała jeszcze seta.
Zawodniczki długo czekały na swój mecz, bo wcześniejsze starcie Dominica Thiema z Diego Schwartzmanem trwało ponad pięć godzin. To przeszkodziło nieco bardziej Polce. Świątek nerwowo rozpoczęła, tracąc podanie już w pierwszym gemie.
Leworęczna Trevisan sprawiała duże problemy do połowy seta. Świątek przełamała, wyrównując na 3:3. Po chwili było już 5:3 po drugim breakpoincie. Zanim Polka wykorzystała trzecią piłkę setową, obroniła jeszcze dwa breakballe. Wygrała jednak 6:3.
Trevisan z każdym kolejnym gemem popełniała coraz więcej błędów. Z kolei warszawianka zaczynała pokazywać swoje najlepsze zagrania. W czwartej partii cztery razy przełamała przeciwniczkę, tracąc tylko raz własne podanie. To pozwoliło wygrać 6:1 i awansować do półinału Wielkiego Szlema.
To już jeden z największych sukcesów polskiego tenisa jeśli chodzi o grę singlową. Apetyty są jednak dużo większe. Polka w półfinale zmierzy się ze 131. zawodniczką w rankingu WTA – Argentynką Nadią Podoroską. Spotkanie zaplanowano na czwartek (8 października).
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Wartoprzeczytać
Iga Świątek nie zwalnia tempa. Polka w półfinale French Open!
Iga Świątek w ćwierćfinale French Open wygrała z Martiną Trevisan 2:0. W tym roku na kortach Rollanda Garrosa Polka nie przegrała jeszcze seta.
Zawodniczki długo czekały na swój mecz, bo wcześniejsze starcie Dominica Thiema z Diego Schwartzmanem trwało ponad pięć godzin. To przeszkodziło nieco bardziej Polce. Świątek nerwowo rozpoczęła, tracąc podanie już w pierwszym gemie.
Leworęczna Trevisan sprawiała duże problemy do połowy seta. Świątek przełamała, wyrównując na 3:3. Po chwili było już 5:3 po drugim breakpoincie. Zanim Polka wykorzystała trzecią piłkę setową, obroniła jeszcze dwa breakballe. Wygrała jednak 6:3.
Trevisan z każdym kolejnym gemem popełniała coraz więcej błędów. Z kolei warszawianka zaczynała pokazywać swoje najlepsze zagrania. W czwartej partii cztery razy przełamała przeciwniczkę, tracąc tylko raz własne podanie. To pozwoliło wygrać 6:1 i awansować do półinału Wielkiego Szlema.
To już jeden z największych sukcesów polskiego tenisa jeśli chodzi o grę singlową. Apetyty są jednak dużo większe. Polka w półfinale zmierzy się ze 131. zawodniczką w rankingu WTA – Argentynką Nadią Podoroską. Spotkanie zaplanowano na czwartek (8 października).
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |