Kibice, którzy w sobotnie (26 września) popołudnie zjawili się w bełchatowskiej Hali Energia oglądali dobre spotkanie. Pierwszy set był niezwykle wyrównany. Siatkarze obu drużyn niemal się nie mylili. Wyśmienicie rozpoczął ten mecz atakujący PGE Skry Bartosz Filipiak, a gospodarze zwyciężyli 25:23.

Podopieczni Michała Mieszko Gogola nie byli jednak w stanie “pójść za ciosem”. Po stronie gości przebudzili się Łukasz Kaczmarek (19 punktów w całym meczu), Aleksander Śliwka (17), Kamil Semeniuk (15) oraz Jakub Kochanowski (11). To pozwoliło kędzierzynianom wygrać najpierw do 21, a później do 17.

Przyjezdni poszli za ciosem w czwartym secie, którego zwyciężyli 25:23, a całe spotkanie 3:1. MVP meczu wybrano Śliwkę. W szeregach bełchatowian wyróżnili się tylko Filipiak (25 pkt.) i Milad Ebadipour (15). Nadal do normalnej gry nie jest gotowy Taylor Sander, który pojedynek spędził w kwadracie dla rezerwowych w koszulce libero.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?