Warto dodać, że dyskomfort i problemy z koncentracją zaczynają występować, kiedy poziom natężenia dźwięku przekracza 55 db, a przy hałasie na poziomie 65 db rośnie ryzyko nadciśnienia tętniczego. Hałas ponadto drażni nas, stresuje i uszkadza słuch. Nie możemy odpocząć, mamy problemy z porozumiewaniem się i z koncentracją przy pracy.

Głównym sprawcą hałasu w Śródmieściu Łodzi jest ruch uliczny. Piotr Bugajak, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Łodzi przyznaje, że wynikiem raportu jest zaskoczony. – Powiem szczerze, że ta lokalizacja jest dla mnie zastanawiająca, a biorąc pod uwagę dane z map akustycznych dość dyskusyjna. Na tym odcinku ruch kołowy został przecież zamknięty w tunelu zaznacza. I dodaje, że w centrum miasta nie można zastosować np. ekranów akustycznych, ponieważ psują one ład przestrzenny. – W centrach miast wprowadza się strefy tempo 30, które ograniczają ruch. Poza tym pewne obszary centrów w ogóle wyklucza się z ruchu kołowego tak, żeby wjeżdżała tam tylko komunikacja miejska. Stosuje się także tzw. metodę strefowania, czyli przy ciągach komunikacyjnych lokalizuje się zabudowę usługową.

Zdaniem profesora Remigiusza Kozłowskiego z Uniwersytetu Łódzkiego, na natężenie hałasu można wpłynąć wprowadzając pewne zmiany prawne. – Polskie prawo nie ogranicza modernizowania samochodów i motocykli w taki sposób, żeby wydawały dużo głośniejsze dźwięki. To bardzo niebezpieczne, przede wszystkim dla słuchu dzieci, zwłaszcza dla niemowlaków.

Przeczytaj pełen raport