Dyrektor Departamentu Ekologii łódzkiego magistratu doradza firmie zajmującej się nieruchomościami. Czy wpłynie to na przyszłość miejskiego ogrodu botanicznego?
Przy wciąż niepewnej przyszłości łódzkiego ogrodu botanicznego i pojawiających się głosach o tym, że teren, na którym się znajduje, może zostać w części sprzedany pod zabudowę, jest coraz więcej pytań w związku z osobą dyrektora Departamentu Ekologii i Klimatu w Urzędzie Miasta Łodzi, powiązanego z firmą kupującą i sprzedającą nieruchomości. Miejscy radni zastanawiają się, czy nie ma tu konfliktu interesów; urzędnicy nie widzą problemu.
Konsultacje dotyczące przyszłości Ogrodu Botanicznego w Łodzi cieszą się sporym zainteresowaniem mieszkańców. Również dziś do godz. 18 mieli oni okazję, aby w miejskiej pracowni urbanistycznej porozmawiać z ekspertami. – Tu ma być zieleń, kochamy i wielbimy to miejsce mówili ci, którzy przyszli na spotkanie. – Nie wyobrażamy sobie, aby ktokolwiek próbował tutaj wprowadzać jakiekolwiek formy urbanizacyjne.
Zaniepokojeni ewentualnymi zmianami w ogrodzie botanicznym są również łódzcy radni. Bartłomiej Dyba-Bojarski radny niezależny złożył do urzędu interpelacje w tej sprawie. – Pytam o to, czy będzie zmieniona forma prawna działalności ogrodu, czy jakaś jego część będzie sprzedana, czy są tam planowane inwestycje, które umożliwią tam jakąś działalność typowo komercyjną mówi Dyba-Bojarski.
Niepokojącym informacjom o ewentualnej zmianie przestrzennej w łódzkim botaniku towarzyszy fakt, że dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu w Urzędzie Miasta Łodzi Maciej Riemer pełni również funkcję konsultanta ds. prawnych w firmie zajmującej się kupnem i sprzedażą nieruchomości. – Jeżeli prawdą jest, że w portfolio pracownika firmy pośredniczącej w sprzedaży nieruchomości pan dyrektor Riemer chwali się swoją bieżącą pracą w Urzędzie Miasta Łodzi i kierowanie projektem Zielonego Expo, to dla mnie to ogromna niezręczność – komentuje radna Prawa i Sprawiedliwości Marta Grzeszczyk. I dodaje, że prawnicy powinni wypowiedzieć się, czy nie zachodzi tu konflikt interesów.
Konfliktu nie widzi rzecznik łódzkiego magistratu Marcin Masłowski. – Dyrektor Maciej Riemer poinformował pracodawcę o swoich dodatkowych zobowiązaniach zawodowych, zajmuje się doradztwem podatkowym, nie ma tutaj żadnego konfliktu interesów, jeśli chodzi o jego pracę dla miasta, dlatego, że pan Maciej nie zajmuje się sprzedażą nieruchomości w mieście wyjaśnia rzecznik.
Maciej Riemer nie chciał komentować swojego powiązania z firmą sprzedającą i kupującą nieruchomości. W korespondencji z Radiem Łódź powołał się na stanowisko wyrażone przez biuro prasowe magistratu.
Wprawdzie radny Dyba-Bojarski nie sądzi, aby powiązania dyrektora Riemera z firmą od nieruchomości zagrażały ogrodowi botanicznemu, widzi jednak problem w tym, że urzędnik pracując dla prywatnej firmy powołuje się na swoją pozycję w magistracie. – Osoba, która jest zatrudniona w urzędzie na stanowisku dyrektora departamentu, abstrahując, czy dyrektor departamentu jest w urzędzie do czegokolwiek potrzebny, to teoretycznie człowiek zaraz za wiceprezydentem, czyli pełni dość wysoką funkcję. Będę występował do pani prezydent Hanny Zdanowskiej, żeby wyjaśniła, na jakich zasadach dyrektorzy departamentu lub urzędnicy wysokiego szczebla, mogą zajmować się działalnością zawodową w innych miejscach.
Nazwa | Plik | Autor |
Dyrektor Departamentu Ekologii łódzkiego magistratu doradza firmie zajmującej się nieruchomościami. Czy wpłynie to na przyszłość miejskiego ogrodu botanicznego? | audio (m4a) audio (oga) |
Niezależnie od tego, czy komuś podwójna funkcja dyrektora Riemera przeszkadza czy, nie rzecznik miasta uspokaja, że przyszłość ogrodu botanicznego nie jest zagrożona. – Prosiłbym o zaprzestanie rozpuszczania kłamliwych plotek o jakiejkolwiek zmianie zagospodarowania terenu ogrodu botanicznego, który pozostaje w swoich granicach.
Konsultacje dotyczące łódzkiego botanika potrwają do 2 października.