Skutki ubiegłotygodniowej wichury na cmentarzu w Sieradzu
Silny wiatr w nocy ze środy na czwartek powalał drzewa i łamał gałęzie. Na cmentarzu parafialnym Wszystkich Świętych w Sieradzu są uszkodzone nagrobki
Wichura, która przeszła w nocy ze środy na czwartek (26/27 sierpnia) nad województwem łódzkim, powaliła drzewa i łamała gałęzie również na cmentarzu parafialnym Wszystkich Świętych w Sieradzu. Zdarzyło się to nie pierwszy raz, a odwiedzający groby bliskich obawiają się, że kolejna nawałnica może przynieść kolejne straty. – Wygląda okropnie. Trzeba będzie całą tę płytę usunąć, tu się ułamało. A te dwa drzewa, które zostały, zaraz runą przy następnej wichurze.
Ludzie występują do proboszcza parafii, która administruje cmentarzem, o wycinkę drzew. Proboszcz, ksiądz infułat Marian Bronikowski tłumaczy, że proces wycinki drzew jest żmudny i kosztowny. Zapewnia jednak, że co roku przeprowadzany jest przegląd drzewostanu. – Robią to specjaliści-dendrolodzy, którzy zapewniają, że dane drzewa są na tyle zdrowe, że mogą żyć i służyć środowisku. Jeśli nie są – wypełniany jest wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa bądź na wykonanie zabiegów pielęgnacyjnych. Ostatnio złożono dwa takie wnioski.
Ksiądz proboszcz dodaje, że usuwanie szkód potrwa do końca weekendu. Apeluje też do rodzin zmarłych, by ubezpieczali groby.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |