Poseł Tomasz Trela domaga się przeprosin od wojewody łódzkiego. Wojewoda – nie zamierza przepraszać za poglądy
Wojewoda Tobiasz Bocheński proszony wczoraj przez dziennikarzy o komentarz do wypowiedzi byłego już łódzkiego kuratora oświaty o “wirusie LGBT” powiedział, że podpisałby się pod tą wypowiedzią. I za te słowa – zdaniem posła Lewicy – powinien przeprosić
Łódzki poseł Lewicy Tomasz Trela chce przeprosin od wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego. Chodzi o wczorajszy komentarz wojewody po odwołaniu łódzkiego kuratora oświaty, Grzegorza Wierzchowskiego. Tobiasz Bocheński zaznaczył, że odwołanie kuratora nie miało nic wspólnego z jego wypowiedziami dotyczącymi mniejszości seksualnych. Jednocześnie podkreślił, że pod tymi słowami – podpisałby się.
I właśnie za to wojewoda powinien przeprosić przekonuje poseł Trela. – Ja byłem bardzo zadowolony, że pan Grzegorz Wierzchowski nie jest już kuratorem i myślałem, że nikt po tych haniebnych jego słowach nie dopuści się, żeby je powtarzać. A wczoraj widzę bardzo dumnego pana wojewodę łódzkiego, który mówi, że on by się pod tymi słowami podpisał.
Wojewoda nie zamierza przepraszać. Jak powiedziała jego rzeczniczka, Dagmara Zalewska, wojewoda łódzki nie będzie przepraszał za to, że ma konserwatywne poglądy. – Ideologia lewicowa jest nie do przyjęcia dla konserwatysty. Szanujemy każdego człowieka, który szanuje wolność drugiego, lecz nie ma zgody na wojną kulturową, jaką prowadzi obecnie Lewica – z rodziną, Kościołem i wartościami, które były od wieków i są dla nas najdroższe.
We wczorajszej wypowiedzi dla dziennikarzy wojewoda mówił, że w Polsce trwa wojna kulturowa i “nie ma zgody na niszczenie tradycyjnych wartości, które zbudowały zachodnią cywilizację wolności, w tym wolności przekonań i wyznania, równości wobec prawa, godności przyrodzonej każdemu człowiekowi, jak i wartości chrześcijańskich, które stanowią tego Zachodu fundament. Nie było, nie ma i nie będzie naszej zgody na niszczenie tradycyjnej rodziny, która jest broniona zarówno przez konstytucję, jak i ustawy w Polsce. Nie było, nie ma i nie będzie zgody na profanowanie świętych symboli religijnych”.
Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski został odwołany w weekend. Wcześniej na antenie jednej z telewizji mówił o zagrażającym wszystkim wirusie LGBT, który jest “wirusem dehumanizacji społeczeństwa”. Te słowa wywołały oburzenie wśród polityków opozycji.
Zarówno minister edukacji narodowej, jak i wojewoda łódzki wielokrotnie podkreślali, że odwołanie kuratora było planowane wcześniej i nie jest związane z jego wypowiedziami.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |