Gość Radia Łódź wyjaśnia, że obecnie placówka jest przygotowywana na podział – na część dla pacjentów zakażonych koronawirusem i tych z innymi chorobami.-To nie jest szybka i łatwa sprawa, ale cały czas trwają przygotowanie budynku do tego, żeby można było tam przyjmować i leczyć właśnie osoby zakażone. Kończymy te przygotowania, ale jednak jeszcze trwają te prace. Pacjenci będą przeniesieni i wówczas już placówka rozpocznie działalność tak jakfunkcjonowała -mówi Piotr Adamczyk.

Jak podkreśla wicemarszałek, decyzja o dokładnej dacie otwarcia szpitala dla innych pacjentów leży po stronie ministerstwa. Dodaje jednocześnie, że mimo zmniejszenia liczby łóżek dla pacjentów chorych na covid 19 nie ma obawy, że ich zabraknie. -To nie jest decyzja samorządu, to jest decyzja ministerstwa zdrowia i dlatego właśnie chcemyprzygotować ten szpital. Placówkapełni rolę jednoimiennego szpitala, ale te 450 łóżek, które tam było przygotowanych na wakacje nigdy nie było zajęte i nie był nigdy w pełni wykorzystany i w takim zakresie z pewnością był to za duże. Oczywiście, nie wiemy co przed nami i musimy liczyć się z różnymi wariantami – dodał wicemarszałek.

O tym, że część szpitali jednoimiennych zacznie przyjmować również innych pacjentów zdecydowało w zeszłym tygodniu ministerstwo zdrowia. Jednocześnie zapowiedziało zmiany w zasadach kierowania na testy na obecność koronawirusa – niedługo większą rolę mają tu przejąć lekarze pierwszego kontaktu, którzy będą mogli zlecić takie badanie.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?