Widzewiacy na tydzień przed pierwszym meczem w roli beniaminka Fortuna 1. Ligi pewnie pokonali GKS Tychy, czyli doświadczoną drużynę tej klasy rozgrywkowej. W łódzkim zespole od początku bardzo aktywny był jeden z grupy nowych piłkarzy – Merveille Fundambu.

To po podaniu Kongijczyka na czystą pozycję wyszedł Henrik Ojamaa. Estończyk został sfaulowany w polu karnym tyszan, a jedenastkę na gola w 18. minucie zamienił Marcin Robak. Chwilę później najlepszy strzelec, a zarazem kapitan Widzewa popisał się podaniem do Fundambu, a Kongijczyk podwyższył na 2:0.

Giekaesiacy przed przerwą mogli zdobyć kontaktowe trafienie. Z metra do bramki strzeżonej przez Wojciecha Pawłowskiego nie trafił jednak Bartosz Biel.

Po zmianie stron trener Enkeleid Dobi wymienił prawie całą jedenastkę. W nowym zestawieniu widzewiacy zamierzali strzelić kolejnego gola. Dokonali tego w 54. minucie. Po akcji Dominika Kuna prawą stroną i dośrodkowaniu, po strzale głową gola na listę strzelców wpisał się Karol Czubak. Tyszanie zmniejszyli rozmiary porażki w 77. minucie po bramce Dawida Kasprzyka.

Łodzianie tym sparingiem zakończyli zgrupowanie w Opalenicy. – Skończyliśmy ciężki tydzień, w którym mieliśmy osiem treningów. I dzisiaj było widać dużą intensywność w naszej grze. Pierwszy raz grali razem Robak z Fundambu, ale wyglądało to pozytywnie. Fundambu sam nie wie czasami, co chce zrobić, ale z meczu na mecz będzie to wyglądało lepiej. Za to nie powinniśmy stracić bramki na 3:1, bo graliśmy dobrze, jak solidna drużyna. To jednak tylko sparing, więc nie jest źle – przyznał trener Dobi.

Widzewiacy nowy sezon Fortuna 1. Ligi rozpoczną w sobotę (29 sierpnia) o godzinie 12:40 spotkaniem z Radomiakiem Radom.

Z tego powodu bełchatowianie dzisiaj zagrali dwukrotnie. W pierwszym pojedynku ze Skrą Częstochowa w większości zagrali właśnie testowani. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a jedynego gola z rzutu karnego strzelił Dawid Flaszka.

W drugim meczu “Brunatni” zmierzyli się z beniaminkiem II ligi – KKS-em Kalisz. Ten pojedynek zakończył się bez bramek. Trener Marcin Węglewski po tych sparingach podziękował już sześciu testowanym zawodnikom.

Bełchatowianie mają teraz dwa dni wolnego, a ostatnie przygotowania do pierwszego meczu sezonu 2020/2021 rozpoczną się we wtorek (25 sierpnia).

Koronawirus – co musisz wiedzieć?

Widzewiacy na tydzień przed pierwszym meczem w roli beniaminka Fortuna 1. Ligi pewnie pokonali GKS Tychy, czyli doświadczoną drużynę tej klasy rozgrywkowej. W łódzkim zespole od początku bardzo aktywny był jeden z grupy nowych piłkarzy – Merveille Fundambu.

To po podaniu Kongijczyka na czystą pozycję wyszedł Henrik Ojamaa. Estończyk został sfaulowany w polu karnym tyszan, a jedenastkę na gola w 18. minucie zamienił Marcin Robak. Chwilę później najlepszy strzelec, a zarazem kapitan Widzewa popisał się podaniem do Fundambu, a Kongijczyk podwyższył na 2:0.

Giekaesiacy przed przerwą mogli zdobyć kontaktowe trafienie. Z metra do bramki strzeżonej przez Wojciecha Pawłowskiego nie trafił jednak Bartosz Biel.

Po zmianie stron trener Enkeleid Dobi wymienił prawie całą jedenastkę. W nowym zestawieniu widzewiacy zamierzali strzelić kolejnego gola. Dokonali tego w 54. minucie. Po akcji Dominika Kuna prawą stroną i dośrodkowaniu, po strzale głową gola na listę strzelców wpisał się Karol Czubak. Tyszanie zmniejszyli rozmiary porażki w 77. minucie po bramce Dawida Kasprzyka.

Łodzianie tym sparingiem zakończyli zgrupowanie w Opalenicy. – Skończyliśmy ciężki tydzień, w którym mieliśmy osiem treningów. I dzisiaj było widać dużą intensywność w naszej grze. Pierwszy raz grali razem Robak z Fundambu, ale wyglądało to pozytywnie. Fundambu sam nie wie czasami, co chce zrobić, ale z meczu na mecz będzie to wyglądało lepiej. Za to nie powinniśmy stracić bramki na 3:1, bo graliśmy dobrze, jak solidna drużyna. To jednak tylko sparing, więc nie jest źle – przyznał trener Dobi.

Widzewiacy nowy sezon Fortuna 1. Ligi rozpoczną w sobotę (29 sierpnia) o godzinie 12:40 spotkaniem z Radomiakiem Radom.

Z tego powodu bełchatowianie dzisiaj zagrali dwukrotnie. W pierwszym pojedynku ze Skrą Częstochowa w większości zagrali właśnie testowani. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a jedynego gola z rzutu karnego strzelił Dawid Flaszka.

W drugim meczu “Brunatni” zmierzyli się z beniaminkiem II ligi – KKS-em Kalisz. Ten pojedynek zakończył się bez bramek. Trener Marcin Węglewski po tych sparingach podziękował już sześciu testowanym zawodnikom.

Bełchatowianie mają teraz dwa dni wolnego, a ostatnie przygotowania do pierwszego meczu sezonu 2020/2021 rozpoczną się we wtorek (25 sierpnia).

Koronawirus – co musisz wiedzieć?