Student łódzkiej Filmówki zatrzymany na Białorusi
Jak informuje białoruska telewizja TVR 13 sierpnia dwójka Polaków, którzy przylecieli do Mińska nie została wpuszczona na terytorium kraju. Na lotnisku zatrzymano studenta łódzkiej szkoły filmowej – znany jako Marian na Świecie, który mówi, że chciał jedynie polecieć na krótkie wakacje.
Według pograniczników mężczyźni mieli podejrzany bagaż – “zestaw profesjonalnego dziennikarza” i twierdzili, że przyjechali na Białoruś uprawiać alpinizm.
– Ani razu nie powiedzieliśmy nigdzie, że przyjechaliśmy uprawiać alpinizm. Podejrzane było to, że mieliśmy mapę Białorusi, aparaty fotograficzne, małego drona, laptopa i twarde dyski, na które zgrywamy zdjęcia. Wszystkie te rzeczy zostały określone jako urządzenia służące do komunikacji z nielegalną opozycją – mówistudent.
Polacy byli przez kilka godzin przesłuchiwani i przetrzymywani w miejscu odosobnienia pod okiem uzbrojonego strażnika. – Byliśmy przesłuchiwani, zabrano nam telefony. Dostaliśmy informacje, że zostaliśmy niewpuszczeni na teren Białorusi na podstawie artykułu 104 Z. Okazało się, że on nie istnieje, a ustawa, do której się odwołali kończy się na artykule nr 103 – dodaje.
Następnego dnia polskich turystów odesłano samolotem do ojczyzny. Sprawa została odnotowana m.in. w serwisach białoruskiej telewizji.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |