Burmistrz Wielunia o braku konsekwencji rządzących w sprawie epidemii
Powiat wieluński jest od wczoraj czerwoną strefą w ramach przywracanych obostrzeń przeciwepidemicznych. Odwołano wydarzenia kulturalne, zaś imprezy sportowe odbywają się bez publiczności. Nie działają siłownie, miejskie kino, a mieszkańcy mają obowiązek nosić maseczki na ulicach.
Egzekwować przepisy będą służby: policja i straż miejska, lecz mają być to głównie pouczenia. -Wzmożone kontrole nie mają na celu karania społeczeństwa, tylko zdyscyplinowanie obywateli i jednocześnie uświadomienia skali problemu i zagrożeń jakie występują w naszym regionie. Jesteśmy nastawienie na pouczenie, nie było przypadków kiedy nałożony był mandat karny- informuje Monika Klonowska, rzeczniczka wieluńskiej policji.
Podobne dyspozycje wydał straży miejskiej burmistrz Wielunia Paweł Okrasa. – Nie byliśmy początkowo przygotowani, że przywrócenie obostrzeń “spadnie” akurat na nas – przyznaje samorządowiec.
Czytaj też: Wieluńskie pary młode szukają lokali w Opolskiem. Czerwona strefa w praktyce
Jego zdaniem mieszkańcy Wielunia mogą czuć się zdezorientowani przez brak konsekwencji w wypowiedziach rządzących.-Jeżeli słyszeli ministra zdrowia, który jakiś czas temu mówił, że maseczka nikomu nic nie daje, potem wypowiadał się zupełnie w innym tonie. Tych wykluczających się komunikatów jest tak wiele, że ludzie tracą orientację – mówi Paweł Okrasa.
– Nigdy nie mówiłem, że epidemia się skończy – mówił w Polsat News minister Szumowski. To jego słowa z czwartkowej konferencji.
Według aktualnych danych sanepidu w powiecie wieluńskim chorują obecnie 153 osoby. Zmarło dziewięciu chorych, a wyzdrowiało blisko 250.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |