Wieluńskie pary młode szukają lokali w Opolskiem. Czerwona strefa w praktyce
W Wieluniu wróciły obostrzenia w związku z koronawirusem. Odwołane zostały wydarzenia masowe, na ulicach przywrócono obowiązek chodzenia w maseczkach. Służby mają upominać, a nie karać. Znów pod ścianą znaleźli się przedstawiciele branż weselnych i hotelarskich.

Powiat wieluński jest od dziś (08.08.20) czerwoną strefą w ramach przywracanych obostrzeń przeciwepidemicznych. Odwołano wydarzenia kulturalne; wydarzenia sportowe odbywają się bez publiczności. Nie działają siłownie, miejskie kino, a mieszkańcy mają obowiązek nosić maseczki na ulicach. Egzekwować przepisy będą służby: policja i straż miejska. Mają być to głównie pouczenia – informuje rzeczniczka wieluńskiej policji, sierżant sztabowy Monika Klonowska. – Nie mamy na celu karania społeczeństwa, tylko zdyscyplinowanie i uświadomienie na temat zagrożeń. Nie ukaraliśmy jeszcze nikogo mandatem – dodaje. Policja ma możliwość nałożenia w tej kwestii kary do 500 złotych.
Podobne, łagodne dyspozycje wydał straży miejskiej burmistrz Wielunia Paweł Okrasa. – Nie byliśmy początkowo przygotowani, że przywrócenie obostrzeń “spadnie” akurat na nas – przyznaje samorządowiec. – Jeżeli mamy na terenie miasta zakład zatrudniający dwa tysiące osób, to transmisja wirusa jest większa – dodaje. Mowa o Wieltonie, jedynym z największych na świecie producentów naczep. Wielton stał się ogniskiem zachorowań na koronawirusa. Rzecznicy zapewniają, że są w stałym kontakcie z sanepidem i wdrażają nawet własne, jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy. Opłacają też testy dla pracowników. W rozładowaniu sytuacji może pomóc, przewidziana jak co roku, dwutygodniowa wakacyjna przerwa w pracy zakładu.
Zdaniem burmistrzana zdezorientowanie ludzi wpływ ma brak konsekwencji w wypowiedziach przedstawicieli rządu:– Jeżeli słyszeli ministra zdrowia, który mówił, że maseczka nic nie daje, a potem że coś daje… Wiadomości jest tak wiele, że ludzie się gubią – uważa samorządowiec.
– Nigdy nie mówiłem, że epidemia się skończy – mówił w Polsat News minister Szumowski. – Nie ma czegoś takiego jak “medyczne przeciwwskazania” do zasłaniania nosa i ust. Jeśli ktoś nie może nosić maseczki z powodu ciężkiej niewydolności oddechowej, zawsze można nosić przyłbicę – to słowa szefa resortu zdrowia z czwartkowej konferencji.

Zawiedziona sytuacją w mieście jest między innymi dyrektor Wieluńskiego Domu Kultury Elżbieta Kalińska, bo przez ostatnie tygodnie placówka wznowiła działalność i zainteresowanie wydarzeniami było spore: – Poczekamy, zobaczymy co się będzie działo. Ludzie chcą dotykać kultury, chcą uczestniczyć w sztuce. Nasze kameralne koncerty na Placu Legionów zachwyciły ludzi – dodaje. Przyznaje w rozmowie z nami, że chce jej się po ludzku płakać.
Właściciel hotelu, kręgielni i domu weselnego Andrzej Kamiński mówi, że państwo młodzi szukają wielu sposobów na poradzenie sobie z obecną sytuacją: – Jedno z wesel zostało przełożone na 2022 rok. Inne miało odbyć się w tym tygodniu, na 150 osób. Grono skurczyło się do trzydziestu uczestników. W piątek pod kątem wesela oglądaliśmy oddaloną o dwadzieścia kilometrów remizę w Opolskiem – rozkłada ręce przedstawiciel branży.
W powiecie wieluńskim obowiązuje również zakaz organizacji targów; wydarzenia sportowe odbywają się bez udziału publiczności, zamknięte są siłownie, sanatoria oraz kino.W sąsiednim Wieruszowie w weselach i pogrzebach może brać udział maksymalnie 100 osób. Powiat wieruszowski oznaczony jest kolorem żółtym.
Wedługsobotnichdanych sanepidu w powiecie wieluńskim chorują obecnie 153 osoby. Zmarło dziewięć; wyzdrowiało blisko 250.